TERAZ11°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Kierowca zatrzymał się na piotrkowskiej emzetce

JaKac1
JaKac1 pt., 26 października 2012 09:41
Około 8.00 rano na skrzyżowaniu ulicy Kostromskiej z Wojska Polskiego w Piotrkowie doszło do groźnie wyglądającej kolizji.
Autor: fot. J. Kaczmarek

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

Kierujący osobowym renault megane mieszkaniec powiatu bełchatowskiego nie zachował wystarczajacej ostrożności i tuż przed skrzyżowaniem wjechał w tył piotrkowskiej emzetki. Co było przyczyną kolizji? Kierowca tłumaczył, że oślepiło go ostre słońce, dlatego nie zdążył w porę zahamować.


Pasażerowie opuścili autobus. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Szczegóły zdarzenia wyjaśniają policjanci z Piotrkowa.

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 5

    ~axel (gość)

    27.10.2012 19:15

    a zachowanie bezpiecznej odległości


    ~Miodek123 (gość)

    27.10.2012 16:28

    "gosc" napisał:
    ~gosc (Gość)
    wczoraj, 15:39

    nie znam prawdziwego powodu kolizji ale stwierdzam fakt, ze niejednokrotnie sam nadzial bym sie na MZK a to za sprawa prosta,ot po prostu tych samochodow chyba raczej nikt mechanik czy kierowca nie kontroluje w chwili wyjazdu z bazy, zdecydowana wiekszosc jezdzacych po miescie nie ma swiatel STOPu. niejednokrotnie dzwonilem na MZK z uwagami i numerami rejestracyjnymi aut i nic w dalszym ciagu nie robia. Chyba sie musi wydazyc tragedia by sie ktos tym zainteresowal
    Racja! Te niektóre klamoty wymagają remontu!


    ~litoci (gość)

    27.10.2012 01:06

    Analizując zdjęcia zamieszczone na portalu, kierowcy stojący za uszkodzonym pojazdem rzeczywiście mają opuszczone osłony przeciwsłoneczne


    ~gosc (gość)

    26.10.2012 16:29

    Coś ta mzk nr 1 jest pechowa!!!!! zawsze ktoś w nią wjeżdza


    ~gosc (gość)

    26.10.2012 15:39

    nie znam prawdziwego powodu kolizji ale stwierdzam fakt, ze niejednokrotnie sam nadzial bym sie na MZK a to za sprawa prosta,ot po prostu tych samochodow chyba raczej nikt mechanik czy kierowca nie kontroluje w chwili wyjazdu z bazy, zdecydowana wiekszosc jezdzacych po miescie nie ma swiatel STOPu. niejednokrotnie dzwonilem na MZK z uwagami i numerami rejestracyjnymi aut i nic w dalszym ciagu nie robia. Chyba sie musi wydazyc tragedia by sie ktos tym zainteresowal


    reklama

    Dla Ciebie

    11°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio