TERAZ 3°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Kamil Majchrzak w finale Challengera w Grodzisku Mazowieckim

sob., 9 sierpnia 2025 19:24

Rozstawiony w numerem pierwszym piotrkowianin wygrał w półfinale z Francuzem Ugo Blanchetem 6-3, 6-2 i w finale zmierzy się z Dino Prizmicem (rozstawiony z 2). Chorwat, notowany na 129. miejscu w światowym rankingu, w półfinale pokonał Francuza Harolda Mayota 6:4, 6:3. 

Zdjęcie
Autor: archiwum epiotrkow.pl

Najważniejsze informacje

  • Kamil Majchrzak wygrał półfinał w turnieju Challengera, gdzie zmierzył się z Francuzem Blanchetem, oraz spotka się w finale z Chorwatem Prizmicem.
  • Majchrzak dominował w meczu półfinałowym, wykorzystując break pointy i grając pewniej od rywala.
  • Pierwszy set trwał 32 minuty, a kluczowe było przełamanie w czwartym gemie umożliwiające Majchrzakowi zdobycie prowadzenia.
  • Majchrzak podkreślił, że rozstawienie z numerem jeden to dla niego miła odpowiedzialność, stara się grać jak najlepszy tenis dla swoich kibiców.
  • W finale spotka się z Dino Prizmicem, rozstawionym z numerem dwa, który jest obecnie 129. w rankingu ATP.

Pierwszy set trwał zaledwie 32 minuty, a kluczowe okazało się pojedyncze przełamanie podania Francuza w czwartym gemie, przy pierwszym i jedynym break poincie w tej części gry. To pozwoliło Kamilowi zbudować prowadzenie 4:1, a następnie 5:2. Wykorzystał pierwszego setbola przy 5:3 i 40-30. Druga partia była dłuższa, bo 44-minutowa, ale i w niej przewagę na korcie miał cały czas Majchrzak, grający pewniej, ofensywniej i precyzyjniej od niżej notowanego rywala. Na otwarcie wykorzystał drugiego break pointa, a po swoim serwisie utrzymanym do zera odskoczył na 2:0. Kolejne dwa break pointy miał w piątym gemie, a drugiego zamienił na prowadzenie 4:1. Co prawda zaraz po tym sam znalazł się w opałach i przy drugiej szansie dla rywala stracił podanie, to jednak nie wybiło go z rytmu. Wygrał dwa ostatnie gemy i przy pierwszym meczbolu zapewnił sobie awans do finału – relacjonuje tenismagazyn.pl

– Rozstawienie z numerem jeden w takim challengerze to bardzo miłe, ale jest to oczywiście też pewna odpowiedzialność. Tutaj ludzie przychodzą na trybuny i mnie wspierają, a to jest bardzo fajne. Dlatego staram się pokazać im z jak najlepszej strony i zagrać jak najlepszy tenis, zwłaszcza w kontekście meczów i rezultatów w poprzednich miesięcy – powiedział Kamil Majchrzak w rozmowie z dziennikarzami przed pierwszym meczem.

Rywalem zajmującego obecnie 88. w rankingu ATP Polaka w niedzielnym finale będzie rozstawiony w numerem drugim Dino Prizmic.

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 3

    reklama

    Dla Ciebie

    3°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio