TERAZ2°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

Czy media i internauci wyręczyli policję i prokuraturę? BMW jechało 253 km/h !

Cała Polska huczy po tragicznym wypadku w okolicy Sierosławia, w którym śmierć poniosła trzyosobowa rodzina. Ale… Wypadki były, są i będą. Jednak przy tym zdarzeniu spora część opinii publicznej nie może pogodzić się ze sposobem, w jaki funkcjonują ci, od których oczekuje się sprawnego i profesjonalnego działania.
Zdjęcie
Autor: fot. KMP Piotrków

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

Najnowsze doniesienia w tej sprawie wskazują, że BMW prowadzone przez 31-letniego mężczyznę jechało po autostradzie A1 w dniu 16 września z prędkością ponad 250 km/h. Prędkość 253 km/h w chwili zderzenia zapisały fabryczne rejestratory wydobyte z rozbitego samochodu. Oznacza to, że przed zderzeniem prędkość ta mogła być jeszcze większa.

 

Informację o wypadku na A1 portal epiotrkow.pl podał chwilę po zdarzeniu dzięki doniesieniom internautów i naszych czytelników. Dostaliśmy od nich sporo zdjęć i kilka filmów z wideo rejestratorów. Wynikało z nich, że bmw jadące z olbrzymią prędkością, staranowało jadący wiele wolniej samochód KIA, który natychmiast po uderzeniu zapalił się, a następnie eksplodował.


Wkrótce na stronie piotrkowskiej policji ukazał się lakoniczny komunikat o treści zupełnie nieprzystającej do przebiegu zdarzenia opisywanego i zarejestrowanego przez świadków wypadku. Wynikało z niej, że w wypadku udział brała jedynie KIA, a zupełnie pominięto wątek rozbitego BMW. W mediach społecznościowych wielokrotnie poruszano także kwestię ogromnej prędkości, z jaką miało się poruszać BMW.


Kiedy policja przez kilka dni unikała jasnych odpowiedzi na pytania o rolę, jaką w wypadku odegrało pędzące BMW, w Internecie pojawiły się mocne sugestie, że policja kogoś kryje i nie jest zainteresowana ustaleniem prawdy.


Pojawiły się liczne artykuły w mediach krajowych o podobnej treści, a także apel rodziny poszkodowanych do świadków wypadku o pomoc w ustaleniu prawdy. Interpelację w sprawie wypadku do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji złożyła posłanka Hanna Gill-Piątek.
Swoje śledztwo prowadzili też internauci, publikując w sieci coraz więcej nagrań ze zdarzenia.


Dopiero po tygodniu (23 września) policja opublikowała następny, już bardziej zgodny z rzeczywistością komunikat:

 

Na chwilę obecną wiadomo, że brały w nim udział dwa pojazdy: BMW oraz KIA. Policjanci zabezpieczyli szereg śladów, przesłuchali świadków. Na miejscu obecny był również prokurator, który nadzorował pracę funkcjonariuszy. Dotarliśmy również do szeregu nagrań z kamer, które mamy nadzieję, pozwolą wyjaśnić, co było przyczyną tej ogromnej tragedii. Przedmiotem tego śledztwa jest również wyjaśnienie, czy zachowanie kierującego BMW, miało bezpośredni wpływ na zaistnienie przedmiotowego zdarzenia.

 

26 września Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie przejęła od tutejszej Prokuratury Rejonowej śledztwo w sprawie tragicznego wypadku na autostradzie A1, do którego doszło 16 września w okolicy Sierosławia. Prokuratura nie przedstawiła nikomu zarzutów w związku z tym wypadkiem, ma natomiast wstępne hipotezy:

 

Prawdopodobnie doszło do nieustalonego zjechania samochodu marki KIA i uderzenia w bariery, BMW prawdopodobnie zahaczyło o ten samochód". - To są wszystko hipotezy. Wszystkie są weryfikowane i badane — zaznaczyła prokurator Magdalena Czołnowska.
Prokurator nie odpowiedziała jednak na pytanie, czy kierowca KII zajechał drogę BMW oraz, czy BMW wjechało w tył KII. Podkreśliła, że śledczy — w świetle Kodeksu postępowania karnego — nie mogą posiłkować się materiałami publikowanymi w sieci, które nie zostały im przekazane w ramach trwającego postępowania.

Kierowcy BMW zatrzymano jednak prawo jazdy.

 

Prokurator Magdalena Czołnowska przedstawiła powyższe stanowisko Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie podczas konferencji prasowej zorganizowanej w trybie pilnym. Niestety prokuratura z pośpiechu nie zdążyła powiadomić o organizowanej konferencji wszystkich zainteresowanych jej przebiegiem mediów, zwłaszcza tych które pierwsze informowały o tym tragicznym zdarzeniu...

 

W środę (27 września) Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i prokurator generalny, ogłosił, że objął śledztwo z Piotrkowa swoim specjalnym nadzorem.

Czynności w tej sprawie opóźniły się dlatego, że samochód, który jest przedmiotem analiz biegłego, to bardzo nowa jednostka, która posiada w swojej pamięci zapisy elektroniczne, istotne do odtworzenia parametrów m.in. szybkości jazdy tego pojazdu. Dlatego biegły, przed kilkoma dniami, wskazał prokuraturze, że musi pozyskać stosowne, autoryzowane narzędzia informatyczne, które pozwolą uzyskać dostęp do danych. Jak twierdzi, polska filia BMW nie posiadała takowych i musiał je ściągać z zagranicy. Dlatego chcę państwa poinformować, że taki program został pozyskany z Niemiec i były prowadzone czynności związane z odtworzeniem przebiegu tego wypadku. Ustalenia te pokazują, że samochód BMW jechał z szybkością co najmniej 253 km/h na godzinę. To pozwoliło prokuraturze przygotować dalsze czynności, które będą zlecały przejście tej sprawy w inną fazę procesu - mówił podczas spotkania z dziennikarzami w  Tomaszowie Mazowieckim Zbigniew Ziobro.

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 39

    ~go?ć_piotrkowianka (gość)

    01.10.2023 14:08

    Drodzy Państwo, którzy prowadzicie portal ePiotrkow.pl! Bardzo serdecznie dziękuję i jestem pełna uznania dla Waszej pracy w szczegółowym i uczciwym informowaniu tego wypadku, jak również w udostępnieniu internautom ich wypowiedzi w komentarzach. Zauważyłam również, że ten sam sposób przekazywania wiadomości dotyczy także innych wydarzeń na terenie Piotrkowa i regionu. Stanowicie więc Państwo wspaniały wzór rzetelnej pracy dziennikarskiej dla wszystkich środków masowego przekazu w Polsce. Cieszy mnie fakt, że mam możliwość czytania Was w internecie i wyrażam jednocześnie swoją nadzieję, że zawsze będziecie tacy sami jak obecnie, że nie dacie się zmanipulować władzy bez względu na to z której strony będzie ona pochodziła. Bardzo serdecznie Państwo pozdrawiam i życzę Państwu błogosławieństwa Bożego w Waszej trudnej i odpowiedzialnej pracy oraz w życiu osobistym.


    ~Żebro ! (gość)

    29.09.2023 10:40

    Sprawę powinna przejąć niezależna prokuratura z innego województwa a ci biegli,którzy mataczyli powinni być surowo ukarani !


    ~Marian Baniak (gość)

    29.09.2023 10:33

    Krew pobrana do badań powinna być porównana z faktyczną krwią kierowcy BMW.Bo skoro pasażerowie byli pijani to kierowca też prawdopodobnie był pijany o czym może świadczyć zawrotną prędkość.


    ~karol (gość)

    29.09.2023 10:25

    prokurator generalny powinien zarządzić badanie czy krew kierowcy BMW pobrana do badań jest zgodna z faktyczną krwią kierowcy. Napewno są sposoby identyfikujące takie badania.Bo na logikę trzeźwy kierowca nie pędzi z taką prędkością.Uszkodzenia pojazdów dobitnie wskazują na winę kierowcy BMW.Kierowca BMW już powinien mieć areszt trzymiesięczny i odpowiadać za morderstwo , a nie za spowodowanie wypadku.Ale wszyscy decydenci pomagający ukręcić sprawie łeb powinni być surowo ukarani.


    ~go?ć_stan (gość)

    29.09.2023 00:30

    Znaleźli się biegli. Ci dochodzeniowcy często sami rażąco łamią przepisy RD a teraz bawią się w prokuratora.


    reklama

    Dla Ciebie

    2°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio