To był intrygujący telefon. W słuchawce głos, który proponuje: - Może rozdawać w komunikacji miejskiej mydełka żeby się ludzie myli. Może Urząd Miasta by się tym zainteresował i znalazł jakiegoś sponsora, który by takie produkty ufundował.
Prowadzący podchwycili pomysł i poszli dalej: - A do tego w woreczku dodawana byłaby woda.
Słuchaczka miała swoje powody, aby wystąpić z taką propozycją. Często bowiem w autobusach komunikacji miejskiej nie da się wytrzymać, szczególnie w upalne dni: - Zróbcie coś, aby ludzie mniej brzydko pachnęli – dodała.
Swoje komentarze w tej i każdej innej sprawie można dodawać na profilu FB - Magiel. Audycja radiowa.
Komentarze 43
06.07.2016 10:08
A co ta pani zaproponowałaby gdyby pasażerowie zaczęli jeść czosnek?
06.07.2016 08:14
A co na to członkowie Rady nadzorczej MZK? Piotr Grabowski (PIS), Zbigniew Włodarczyk, Drechna Lidia (...)?
05.07.2016 20:23
To nic nie da, trzeba dodać jeszcze instrukcje obsługi mydła i wody.
05.07.2016 20:21
Dobrze że w Piotrkowie nie ma darmowych przejazdów w MZK bo w tedy problem by się zaostrzył.
05.07.2016 17:49
Uwielbiam takich "szczodrych Maćków z cudzej torby". Ale jeśli już chcemy coś fundować z cudzej kieszeni, to pójdźmy na całość i nie rozdrabniajmy się na jakieś tam mydełka. Wystarczy poszukać bogatszych sponsorów, którzy zafundują autobusy z przyczepami. Coś na wzór dawnych jelczy-ogórasów, do których były specjalne przyczepy. Autobus dla pachnących, przyczepy dla cuchnących. I każdy będzie podróżował w oparach swoich aromatów.