Widowiskowy rozbłysk meteoru można było obejrzeć w nocy z 4 na 5 stycznia na polskim niebie. Bolid, czyli większy i jaśniejszy - niż Wenus - meteor spalił się, wpadając w ziemską atmosferę, jednak zanim to nastąpiło został uchwycony m.in. przez kamerę, znajdującą się na kominie tomaszowskiego Wistomu.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Naukowcy twierdzą, że mógł to być nawet kilkunastocentymetrowy bolid, który spowodował najjaśniejszy od lat rozbłysk. Na ogół takie obiekty rzadko docierają do ziemskiej atmosfery. Niektórzy świadkowie informowali, że słyszeli również grom dźwiękowy.
Komentarze 10