TERAZ 3°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Będzie tunel pod Słowackiego?

F.Zieliński
Filip Zieliński niedz., 21 września 2025 08:33

Minister infrastruktury, poseł Ziemi Piotrkowskiej Dariusz Klimczak przypomina o problemach komunikacyjnych na dworcu i przejeździe kolejowym w Piotrkowie Trybunalskim. Temat wraca jak bumerang, budowę tunelu pod planowano już bowiem w latach 20. XX wieku. Także w 2019 piotrkowian rozgrzała wiadomość o zgłoszeniu się do ogólnopolskiego projektu PKP. Tunelu czy przejścia podziemnego brak, natomiast piesi i kierowcy muszą czekać, aby przedostać się przez torowisko.

„Wąskie gardło” Piotrkowa

Kierowcy poruszający się po Piotrkowie doskonale wiedzą, że jeżeli jest taka możliwość, trzeba unikać przejazdu kolejowego na ul. Słowackiego. Gdy trafimy na zamknięte rogatki i kilka pociągów, które wjeżdżają na stację lub przejeżdżają przez miasto, możemy stać przed przejazdem nawet kilkanaście minut.

Najgorzej jak jeżdżą tu pociągi towarowe z cysternami czy węglem. Jadą w jedną i w drugą stronę, i też można stać 20 minut. Mnie się zdarzyło, że i 30 minut stałem, jak pociągi manewrują. Dużo też się czeka na otwarcie rogatek – relacjonuje piotrkowski taksówkarz.

Teraz to jakoś więcej jest tych pociągów, więcej niż było przedtem, to się stoi dłużej. Czy tu na Słowackiego, czy na Roosevelta stoi się i 15 nawet i 20 minut. Taki tunel, czy jakiś wiadukt na pewno by się przydał – mówi jeden z instruktorów jazdy.

W godzinach szczytu do dotarcia na miejsce liczą się każde minuty, przejeżdżając więc przez tory, na ul. Słowackiego wiele tych cennych minut możemy stracić. Według prawa rogatki powinny zostać zamknięte 1-2 minuty przed przyjechaniem pociągu. Szlaban jest często zamknięty, gdy ten znajduje się na piotrkowskiej stacji, obsługując podróżnych. Doliczmy do tego przejazdy powolnych pociągów towarowych, czy przejazdy techniczne i można tak stać nawet kilkanaście minut.

Plany już były

Pod koniec XIX wieku tory kolei warszawsko-wiedeńskiej zaczęły przecinać główną ulicę Piotrkowa, co powodowało wypadki i paraliż komunikacyjny. W okresie międzywojennym władze uznały problem za kluczowy i przygotowały projekt tunelu od ul. Staszica pod torami, dawnym ogrodem kolejowym i wieżą ciśnień, z wyjściem w śródmieściu na ul. Słowackiego. Realizacja uczyniłaby Piotrków jednym z pierwszych miast w Polsce z taką konstrukcją.

Inwestycję zablokowały jednak płytko ułożone rury wodociągowe amerykańskiej firmy Ulen & Co. oraz koszty, które w dobie wielkiego kryzysu okazały się nie do udźwignięcia. Ostatecznie projekt zarzucono, a miasto otrzymało jedynie kładkę nad torami, wzniesioną w latach 70. XX wieku z okazji ogólnopolskich dożynek.

Kładka na „dożynki” wybawieniem i więzieniem

Problem ze wydostaniem się ze stacji i przejściem na drugą stronę torów mają również piesi. PKP deklaruje, że dworce mają być przyjazne wszystkim pasażerom, także osobom o ograniczonej mobilności. Tymczasem w Piotrkowie przejście między peronami jest poważnym problemem. Osoby na wózkach czy o kulach nie mają swobodnego dostępu, a zamknięty szlaban uniemożliwia przejazd. Podróżni zwracają uwagę, że przez to często tracą pociąg i dziwią się, że podczas niedawnego remontu nie zadbano o udogodnienia, choć na innych stacjach w Polsce działają windy.

Będzie przejście dla pieszych?

Minister infrastruktury, poseł Ziemi Piotrkowskiej Dariusz Klimczak w rozmowie z radiem Strefa FM mówił o rozwiązaniach dla infrastruktury w Piotrkowie oraz regionie. Jednym z poruszonych tematów było rozwiązanie palącego problemu przejścia podziemnego dla podróżnych.

Jedną rzecz, na którą zwróciłem uwagę podczas ogłaszania inwestycji dotyczącej remontu linii kolejowej, która przebiega przez Piotrków Trybunalski, że bardzo brakuje przejścia podziemnego, które łączyłoby właśnie dwie ważne części miasta. Rozmawiałem o tym już z zarządem PKP Polskich Linii Kolejowych. Rozmawiałem z przedstawicielem grupy PKP S.A. i chciałbym, aby tę inwestycję wkrótce rozpocząć. Nikt o to mnie nie prosił, natomiast to rzuca się samo w oczy. Wystarczy chwilę porozmawiać z pasażerami stacji kolejowej i wszyscy doskonale wiedzą, że to jest niezwykle potrzebne – mówił Dariusz Klimczak

W obu przypadkach powstały już dziesiątki interpelacji czy projektów - posłów, ministrów, prezydentów Piotrkowa czy radnych. Problem dalej jest nierozwiązany, a rogatki zarówno te na stacji i przejeździe kolejowym paraliżują życie mieszkańców Piotrkowa Trybunalskiego.

Prezydent Piotrkowa jest „za”

Dziękujemy Panu ministrowi za plany, budowy przejścia podziemnego, które połączyłyby dwie strony Piotrkowa. Jest to rozwiązanie, o którym mówimy już od dawna i bardzo nas cieszy, ze zostało zauważone także na szczeblu centralnym. Z naszej strony oczywiście deklarujemy pełną gotowość do współpracy zarówno z ministerstwem infrastruktury, jak i zarządami PKP, by wspólnie wypracować najlepszy wariant tej inwestycji - mówił Juliusz Wiernicki, prezydent Piotrkowa.

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 115

    reklama

    Dla Ciebie

    3°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio