Liczba etatów w piotrkowskim Urzędzie (stan na grudzień 2010 r.) to 275,85. Jednak to nie wszystko, bowiem do realizacji niektórych zadań UM korzysta z innych form zatrudnienia, np. staże, roboty publiczne i prace interwencyjne, które refundowane są przez Powiatowy Urząd Pracy. W ubiegłym roku było to ok. 30 osób. Tendencja w zatrudnieniu jest ponoć spadkowa, mimo - jak informuje UM - wzrostu liczby zadań, którymi obarcza samorządy rząd, np. ostatnio obsługa funduszu alimentacyjnego. Tymczasem w skali kraju od 2007 roku liczba urzędników wzrosła o 10%. Obecnie jest ich już ponad 310 tysięcy.
Okazuje się, że kryzys, a tym samym oszczędności, nie ominęły również urzędników. Od 2009 roku w Piotrkowie nie było podwyżek wynagrodzeń, mimo że koszty inflacji wzrosły o ok. 3 - 4%. Średnia pensja urzędników to 2 tys. 906 zł i 33 gr brutto (z kierownictwem) i 2 tys. 593 zł 14 gr brutto (bez kierownictwa).
***
Najmłodszy pracownik Urzędu Miasta w Piotrkowie ma 22 lata.
Najstarszy – 64 lata
Średnia wieku – 44 lata
15 pracowników może pochwalić się stażem powyżej 20 lat pracy w Urzędzie.
Komentarze 47
24.01.2011 13:54
a może jest tak, że na kilku etatach pracują pojedyncze osoby więc liczba pracowników jest mniejsza - jak to było kiedyś w jakiejś Biedronce co kierownik miał dodatkowo etat kasjera, sprzątaczki i kogoś tam jeszcze
19.01.2011 15:49
To nie w tym jest problem ilu jest urzędników, jak się obijają czy tam pracują. Problemem administracji jest to, że ona będzie się rozrastać z roku na rok i gdy jakiś "poseł" mówi, że ją okroi jest oszustem. Najpierw wymyślają tam na górze stos durnych przepisów prawa, a później potrzeba 20 urzędników by jeden przepis prawa obsługiwać. Po cholewkę zaśmiecanie życia durnymi przepisami prawa.
Wywalić 340 osłów z stajni i po sprawie :D
19.01.2011 15:34
Tak się składa, że znam parę osób z UM i doskonale wiem, że są tam inne standardy. Nie na każdym biurku znajdzie się komputer znam przypadek, gdzie ktoś czekał na niego pół roku, a pracę swoją musiał robić. A dwóch komputerów to już na pewno nie ma... Nie wszyscy mają dostęp do internetu (na pewno nie Ci, którzy mają dostęp do danych osobowych). Ksero jedno na kilka pokoi, podobnie z drukarką. Rzeczywistość w prywatnych firmach bardzo różni się od urzędniczej rzeczywistości. Nie znajdziesz tam zdobyczy technologii, bo ich tam po prostu nie ma - oszczędności...
A jeśli chodzi o
to nie jest to takie proste. Życie to nie statystyka. Trzeba by było zrobić badania wydajności pracy, dowiedzieć się ile petentów i spraw było wcześniej, a ile teraz, jak wyglądają inwestycje w PT (i to w sumie chyba najważniejsze). Nie wszystko jest czarne, albo białe.
19.01.2011 15:26
Ale faktycznie - przyrost ludności o 30% w niczym nie usprawiedliwia przyrostu liczby urzędników o 200%!
19.01.2011 15:14
Spis powszechny z 1970 roku (40 lat temu): 59 843 mieszkańców.
Urzędników magistrackich - kilkudziesięciu, z całą pewnością - poniżej 100.
Urzędnicy z maturą i to nie wszyscy. Osoby po studiach - na stanowiskach kierowniczych (ale też nie na wszystkich, broń Boże!).
Biurowa era ołówka kopiowego, fioletowej brudzącej kalki, rozklekotanej maszyny do pisania i kręciołka do liczenia na korbkę, epoka kilkugodzinnego oczekiwania na połączenie telefoniczne z innym miastem przez łaskawe panienki z centrali międzymiastowej (słynne: "mówi się?"), czasy zacinającego się dalekopisu z papierową taśmą dziurkowaną.
Kawka "plujka" parzona w szklankach z wyszczerbionym spodkiem wrzątkiem z obrośniętego kamieniem czajnika emaliowanego made in Olkusz.
http://tnij.org/j0bw
Dane z 2009 roku: 77 810 mieszkańców.
Urzędników magistrackich: 300.
Na każdym biurku urzędnika (każdy z wyższym wykształceniem!) absolutny standard: komputer albo i dwa, wyszukiwarki internetowe, natychmiastowy dostęp do przepisów, w dyspozycji personelu najnowsze technologie i zdobycze techniczne do pracy w administracji, w tym telefony stacjonarne i komórkowe, internet, błyskawiczna korespondencja elektroniczna - umożliwiająca załatwienie części spraw na odległość, także bez wychodzenia z domu, bez angażowania urzędników do wielu czynności (elektroniczne wnioski i formularze), biuro obsługi klienta, infolinia biura obsługi mieszkańców, informacja urzędu miasta (na Rudowskiego i na Szkolnej), elektroniczne przelewy bankowe, szybka poligrafia, kserokopiarki, wydruki, firmy kurierskie, samochody służbowe, interesanci poruszający się własnymi autami, a cały urząd z certyfikatami i akredytacjami, z unijnymi standardami i chusteczek wie, z czym tam jeszcze, szkoda czasu.
Kawka z błyszczącego chromem ekspresu wysokociśnieniowego DeLonghi PrimaDonna Avant ESAM 6700 za 7 490 zł w gustownych filiżaneczkach ze spienionym mleczkiem, śmietanką albo bez.
http://tnij.org/j0bt
Podliczenie:
Różnica w liczbie ludności: 17 967.
Różnica w liczbie urzędników: 200 (co najmniej)
Wniosek ostateczny:
Zatem obecnie personel magistracki powinien liczyć nie więcej niż 100 pracowników, a przy właściwej organizacji i współczesnym uzbrojeniu w najnowsze technologie - 75 osób! Góra!