O sprawie włamania do cukierni "Słodkie Mono" informowaliśmy w sobotę (17.08.2024). W nocy z piątku na sobotę nieznany sprawca włamał się do lokalu, ukradł kasetkę z pieniędzmi, towar do produkcji wyrobów cukierniczych o wartości około 10 tys. złotych. Dodatkowo urządził imprezę, wypijając alkohol służący do produkcji ciast, zostawiając po sobie spory bałagan i brudne skarpetki.
Piotrkowscy kryminalni złapali sprawcę kradzieży z włamaniem
Jak informuje policja - podczas minionego weekendu piotrkowscy policjanci przyjęli zgłoszenie o kradzieży z włamaniem do jednej z cukierni na terenie miasta. Pomimo braku monitoringu, który by obejmował miejsce zdarzenia, już dwa dni od zgłoszenia kryminalni dotarli do sprawcy. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. W związku z tym, że działał w warunkach tzw. recydywy, za popełnione przestępstwo grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.
17 sierpnia 2024 roku do piotrkowskiej jednostki wpłynęło zgłoszenie o kradzieży z włamaniem do jednej z cukierni na terenie miasta. Jak wynikało ze zgłoszenia do zdarzenia doszło w nocy z 16/17 sierpnia. Policjanci na miejscu ustalili, że sprawca uszkodził znajdujące się w lokalu mienie, a także dokonał kradzieży pieniędzy oraz znajdujących się w środku produktów do wykonywania wyrobów cukierniczych. Wartość strat oszacowano na blisko 10 000 złotych. Policjanci po wykonaniu niezbędnych czynności i zabezpieczeniu śladów, które amator cudzego mienia zostawił na miejscu, rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Dzięki dobremu rozpoznaniu i odpowiednim działaniom ustalili, kto włamał się do lokalu - mówi asp. szt. Izabela Gajewska, rzecznik prasowy piotrkowskiej policji.
Dwa dni od zdarzenia mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. 38-letni piotrkowianin usłyszał już prokuratorski zarzut kradzieży z włamaniem. W związku z tym, że działał w warunkach tzw. „recydywy” za popełnione przestępstwo grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności, a sprawa, wkrótce swój finał znajdzie w sądzie.