Tylko przez pierwszy kwadrans Piotrkowianin potrafi dotrzymać kroku drużynie z Głogowa. Później gospodarze zaczęli grać dużo lepiej w obronie i po trzydziestu minutach na świetlnej tablicy widniał wynik 19:13. Druga połowa przyniosła jeszcze wyższy wynik na korzyść gospodarzy. Jedynym pozytywnym akcentem tego spotkania była pierwsza bramka rzucona przez Franciszka Jurczenię w ORLEN Superlidze.
- Przede wszystkim chciałbym przeprosić naszych kibiców za to, co się wydarzyło w Głogowie. Blamaż jaki miał miejsce w drugiej połowie to coś nieprawdopodobnego. Mam nadzieję, że to się już więcej nie powtórzy i słabszego meczu już nigdy nie zagramy - powiedział Michał Matyjasik.
Chrobry Głogów - Piotrkowianin 38:21 (19:13)
Piotrkowianin: Kot, Chmurski - Wawrzyniak, Dróżdż 2, Matyjasik 1, Szopa 1/1, Wadowski 1, Żyszkiewicz 2, Mastalerz, Filipowicz, Surosz, Kowalski 3, Grzesik 2, Makowiejew 4, Jurczenia 1, Rutkowski 4.
Rzuty karne: 1/1
Kary: 8 min (Kowalski x2, Wawrzyniak, Jurczenia)
Przed Michałem Matyjasikiem teraz ciężkie zadanie. Ma kilkadziesiąt godzin na to, aby podnieść na duchu drużynę, którą już w środę (2 października) czeka domowy mecz z MMTS Kwidzyn.