Wykopmy sobie czołg

Tydzień Trybunalski Poniedziałek, 12 marca 20121
Bagnisty plac między ogródkami działkowymi i stawem przy ulicy Spacerowej w Moszczenicy kryje swoją tajemnicę. Prawdopodobnie w tym miejscu znajduje się opancerzony transporter z czasów drugiej wojny światowej, który kilkadziesiąt lat temu ugrzązł na bagnistym terenie. I jest tam do dziś.
fot. E. Tarnowska-Ciotuchafot. E. Tarnowska-Ciotucha

Władze gminy w porozumieniu z Gminnym Ośrodkiem Kultury, Przedsiębiorstwem Gospodarki Komunalnej w Moszczenicy oraz we współpracy ze Skansenem Rzeki Pilicy w Tomaszowie Mazowieckim chcą wydobyć czołg. - Myślimy, żeby zrobić z tego wydarzenia swoisty happening. Mieszkańcy są bardzo zainteresowani tematem, a takie wydarzenia to rzadkość - mówi Krzysztof Jędrzejczyk zastępca wójta gminy Moszczenica.

Tematem najbardziej zainteresowany jest Bogdan Rogalski, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Moszczenicy, który wpadł na pomysł wydobycia sprzętu. - Wszystko oparte jest na zasadzie prawdopodobieństwa, ale wiele starszych osób potwierdza obecność tego sprzętu, który zatonął. Ja sam pamiętam, że jako dziecko bawiłem się z kolegami w tym miejscu. Pamiętam, że byliśmy bardzo zainteresowani metalową rurą z “tajemniczymi” znaczkami, ale zupełnie nie wiedzieliśmy, co to jest. Starsi mieszkańcy gminy twierdzą (i są tego pewni), że podczas drugiej wojny światowej utopił się w tym miejscu czołg. Poinformowaliśmy już o tym pana Andrzeja Kobalczyka z tomaszowskiego muzeum. Nie wiadomo, czy czołg jest polski, niemiecki, czy może to rosyjski sprzęt. To teren bagnisty, więc jest możliwe, że kilkadziesiąt lat temu takie wydarzenie miało miejsce. W latach 70. odbywały się tu próby saperskie i nie znaleziono materiałów wybuchowych, ale wykryto duże ilości metalu - mówi Bogdan Rogalski.

- Sprawa jest jeszcze na etapie teorii. Dziś (środa) spotykam się z władzami w tej sprawie - mówi krótko Andrzej Kobalczyk, dyrektor Skansenu Rzeki Pilicy w Tomaszowie Mazowieckim.
Plac, na którym prawdopodobnie zatonął czołg, znajduje się tuż przy ulicy Spacerowej, między ogródkami działkowymi a stawem (naprzeciwko nowej, gminnej hali sportowej w Moszczenicy). Bogdan Rogalski pomysłem o wydobyciu czołgu zaraził władze gminy i dyrektora lokalnego GOK-u. Zgodnie stwierdzili, że wydobywanie czołgu będzie nie lada wydarzeniem, które nie zdarza się często.


Zainteresował temat?

4

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (1)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

grzybol ~grzybol (Gość)07.06.2013 00:11

Czy temat umarł śmiercią naturalną, tak szybko jak się narodził? Bo nie słyszałem, o jakiejś wielkiej akcji wydobywczej w Moszczenicy..

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat