Materiał szkalujący radnego ukazał się na portalu 24 maja 2017 roku - „Radny PiS Sławomir Dajcz do swojej żony: Ty świnio do roboty spierdalaj” (pisownia oryginalna). Sąd w wyroku stwierdził, że Baryła bezpodstawnie posądził Sławomira Dajcza o stosowanie psychicznej i fizycznej przemocy wobec żony, powoływał się przy tym bezpodstawnie na wpływy radnego w Komendzie Miejskiej Policji.
W materiale, który ukazał się w 2017 r. na portalu Baryła zamieścił fragment nagrania, który celowo przedstawia S. Dajcza w oczach opinii publicznej jako złego małżonka. Wg sądu nagranie prezentujące zachowanie żony radnego celowo nie zostało opublikowane. Przez takie działanie autora materiału radny Piotrkowa został narażony na utratę zaufania potrzebnego do sprawowania funkcji publicznej.
Materiałów o radnym i jego rodzinie opublikowanych na gazetatrybunalska.pl było więcej. Wg sądu Baryła zniesławił radnego Piotrkowa również w tekście z 25 maja 2017 r. („Rozmowa z Anną Dajcz ofiarą agresji swojego męża radnego PiS Sławomira Dajcza”) oraz z 7 czerwca 2017 r. („Policja wreszcie zainteresowała się losem maltretowanej żony radnego PiS”). W tym ostatnim Baryła bezpodstawnie posądził S. Dajcza o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad żoną, bez podania jednoznacznych dowodów.
Sąd uznał Baryłę za winnego zniesławienia radnego i wymierzył mu karę 100 stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na 40 zł. Środkiem karnym wobec właściciela portalu jest także opublikowanie treści wyroku na portalu epiotrkow.pl. Sąd zasądził też od oskarżonego na rzecz Sławomira Dajcza 1485 zł w ramach zwrotu poniesionych wydatków, a także 701,70 zł na rzecz Skarbu Państwa jako zwrot wydatków, do tego opłatę w wysokości 400 zł.
Mariusz Baryła to właściciel funkcjonującego od kilku lat portalu internetowego (strona kilka tygodni temu zniknęła z sieci), gdzie wielokrotnie ukazywały się materiały, będące później przedmiotem spraw sądowych. Jedną z osób, które poczuły się pokrzywdzone i postanowiły wystąpić na drogę sądową był prezydent Piotrkowa Trybunalskiego. Krzysztof Chojniak pozwał Baryłę za naruszenie dóbr osobistych i sprawę wygrał. O właścicielu portalu internetowego było również głośno po ukazaniu się artykułu w „Tygodniu Trybunalskim” (później również w mediach ogólnopolskich), w którym opisano jego osobliwe „hobby”. Baryła przez wiele miesięcy „tropił” przedsiębiorców prowadzących działalność w obrębie piotrkowskiej Starówki, robił zdjęcia ich samochodom, potem przesyłał je na policję, sugerując łamanie przepisów ruchu drogowego.