Radio w Piotrkowie ? Takie z prawdziwego zdarzenia? Z lokalnym programem, dziennikarzami stąd i telefonami od słuchaczy ?
Po krótkiej oficjalnej uroczystości, tuż po godzinie 18 00 po raz pierwszy w eter popłynęły wypowiedziane przez Marka Grynkiewicza słowa. “Tu Radio Piotrków, na częstotliwości 70,1 Mhz”
Początkowo w Radiu Piotrków, jeżeli chodzi o sprzęt, nie było nic profesjonalnego. Urządzenia i wyposażenie zostały wykonane w oparciu o wyobrażenia jego twórców i dostępne na rynku publikacje techniczne. Niestety powodowało to określone skutki, tak więc zaniki emisji, czy zakłócenia odbioru zdarzały się nad wyraz często.
Entuzjazm ludzi, których nie brakowało do pracy w piotrkowskiej rozgłośni był olbrzymi. Tak samo piotrkowianie bardzo ciepło przyjęli nową inicjatywę, więc wybaczali potknięcia i niedoskonałości, których nie brakowało.
Na wyposażeniu radia znajdowały się wtedy dwa magnetofony Akai (kasetowe), odtwarzacz kompaktowy i chyba z 10 płyt CD, które zaczynały dopiero wchodzić na rynek. Był też tradycyjny gramofon i płyty analogowe w dużej ilości, uzyskane głównie dzięki ofiarności darczyńców - Józka Dziubeckiego i Roberta Florka.
Radio Piotrków zaczynało jako jedna z pierwszych w Polsce prywatnych stacji radiowych, z konieczności pirackich (nadających bez koncesji). Koncesję na nadawanie rozgłośnia otrzymała po ponad dwóch latach.
W grupie 17. wydanych przez KRRiTV pierwszych koncesji znalazła się ta dla “Radia Piotrków” (wydana dla Tomasza Stachaczyka).
Ale lokalne radio to nie tylko sprzęt, czy oficjalne zgody i dokumenty. To przede wszystkim ludzie, których przez 30. lat nie brakowało, i którzy na co dzień budowali siłę lokalnej rozgłośni. Nie sposób ich wszystkich dzisiaj wymienić. Z tego pierwszego okresu działalności zachowało się sporo fotografii, których niewielką część dzisiaj prezentujemy.
Radio informuje, bawi, uczy. A przede wszystkim łączy ludzi. Buduje lokalną świadomość i lokalną wspólnotę. To wspólne dobro to Słuchacze, bez których radio działać nie może.
Tomasz Stachaczyk