Na początku września ubiegłego roku trzylatek miał iść do przedszkola. Niestety plany pokrzyżował ostry ból brzuszka. – Synka bolał brzuszek przez 2 tygodnie, więc poszliśmy do pediatry. Pani doktor myślała, że jest to prawdopodobnie zatrucie pokarmowe i przepisała nam antybiotyk – opowiada pani Edyta, mama Krystianka. – Kuracja niestety nie pomogła, więc wykonaliśmy badanie moczu i pojechaliśmy prywatnie do Piotrkowa Trybunalskiego na USG brzuszka - dodaje. Badanie wykazało, że w płucach chłopca znajduje się płyn i skierowała go na RTG płuc. To był jednak zaledwie początek wizyt Krystianka w szpitalach.
Później chłopiec przechodził badania również w Bełchatowie czy Łodzi. Ostatecznie okazało się, że ma w klatce piersiowej guza, który jest główną przyczyną bólu. Niestety lekarze zdiagnozowali, że jest to neuroblastoma i to czwartego stopnia. Na domiar złego okazało się, że są przerzuty na oczodoły, szpik kostny i kręgosłup.
Aby mieć jak największe szanse na to, by nowotwór został pokonany, potrzebna jest nowoczesna immunoterapia antyciałami GD-2. To cykl ratujących życie zabiegów, które mają nauczyć organizm Krystianka skutecznie walczyć z komórkami nowotworowymi w przyszłości. Terapia zaplanowana jest na 20 stycznia, zostało więc bardzo mało czasu.
W walce o pieniądze na terapię Krystianka i jego rodzinę wspierają m.in. przedstawiciele Fundacji “Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową”. Jeśli i Wy możecie wesprzeć zbiórkę dowolną kwotą, możecie to zrobić zaglądając na stronę internetową Fundacji oraz zasilając zbiórkę na portalu Siepomaga.pl