Scenariusz niedzielnego szkolenia zakładał odnalezienie dwóch mężczyzn, którzy wybrali się na ryby i ślad po nich zaginął. Domniemani zaginieni pojechali na ryby nad jezioro, między Lubieniem a Straszowem jedyne co po nich pozostało to dwa rowery.
Po zgłoszeniu przez rodzinę zaginięcia rozpoczęliśmy poszukiwania. Mieliśmy opis ubrania jednego pana a drugiego zdjęcie. Podczas poszukiwań udało się odnaleźć poszlaki w postaci rękawiczek, portfela oraz czapki, po drodze pozostawione puszki po napojach wyskokowych. Do poszukiwania została najpierw wysłana szybka trójka, a następnie ratownicy w postaci tyralier, którzy mieli za zadanie przeczesać teren w przygotowanych przez planistę sektorach. Działania wspomagane były przez quad i drony z kamerą termowizyjną. W ćwiczeniach testowaliśmy program SARUAV do analizy zdjęć zrobionych przez drona. Po około 2 godz. udało się odnaleźć w pobliżu jeziora, po drugiej stronie, jednego z zaginionych. Niestety już nie żył. Po kolejnej godzinie udało się odnaleźć drugiego zaginionego. Udzielono mu pomocy i zakończono poszukiwania - relacjonują ratownicy.
Na koniec ćwiczeń zorganizowano ciepły poczęstunek przy ognisku oraz omówiona została cała akcja. Działania obserwował miejscowy leśniczy Marcin Wachnik, któremu strażacy dziękują za obecność .