- Sytuacja była dość poważna. Ptak był wystraszony i gotów się bronić. Trzeba było go schwytać tak, żeby sam nie ucierpiał i nikogo nie zranił - informują przedstawiciele Nadleśnictwa Piotrków.
Na szczęście bielika udało się bezpiecznie schwytać, udzielono mu pierwszej pomocy i już trafił do Leśnego Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Nadleśnictwa Piotrków. Jest to dorosły ptak w ogólnej dobrej kondycji fizycznej. Prawdopodobnie został on porażony prądem. Jeśli stan zdrowia bielika się nie poprawi to zostanie przetransportowany do azylu dla ptaków w Warszawie.
Komentarze 8