W 5. minucie Piotrcovia prowadziła 2:0, po rzutach Sylwii Radushko i Joanny Gadziny. Karolina Sarnecka skapitulowała dopiero w 6. minucie kiedy z siedmiu metrów pokonała ją Magdalena Drażyk. Wcześniej karnego nie wykorzystała Zorica Despodovska. Przy stanie 5:5 w 12. minucie Piotrcovia stracła cztery bramki z rzędu (5:9 - 18. minuta), po czym odpowiedziała serią pięciu trafień i w 26. minucie wygrywała 10:9. Po pierwszej połowie prowadziły jednak przyjezdne, a zdecydował o tym gol Marioli Wiertelak rzucony praktycznie równo z końcową syreną.
Cztety minuty po wznowieniu gry piłkarki z Kobierzyc wygrywały już 17:12 i tego prowadzenia nie oddały do końca spotkania. Piotrcovia próbowała różnych sposobów na zniwelowanie strat, ale nie pozwoliła na to bardzo dobrze grająca bramkarka Viktoria Saltaniuk, która uznana została najlepszą zawodniczką meczu. Wynik spotkania ustaliła z rzutu karnego najskuteczniejsza zawodniczka pojedynku Małgorzata Buklarewicz, zdobywczyni dziewięć bramek.
Po dwóch bardzo ciężkich tygodniach dla naszego klubu widzę promyk nadziei. Nie grałyśmy dzisiaj źle, ale punktów to nie przyniosło. Jedziemy już w piątek do Elbląga i mam nadzieję, że tam zapewnimy sobie awans do czołowej szóstki rozgrywek. Innego rozwiązania nie dopuszczamy nawet do głowy - powiedziała po spotkaniu Agata Cecotka.
Piotrcovia - KPR Gminy Kobierzyce 23:28 (12:13)
Piotrcovia: Sarnecka, Suliga - Gadzina 5, Królikowska 3, Radushko 3, Grobelna 2, Schneider 2, Mielewczyk 2, Szczepanek 2, Mokrzka 1/1, Sobecka 1, Trbovic 1, Waga 1.
Rzuty karne: 1/3
Kary: 8 min (Radushko, Grobelna, Schneider, Mokrzka)