Będziemy tam leczyć tylko niektóre schorzenia kardiologiczne - powiedział w programie „O tym się mówi" dyrektor szpitala - Marek Konieczko.
- Głównie będzie to leczenie ostrych chorób wieńcowych oraz zawałów, zarówno po interwencyjnym leczeniu, jak i po leczeniu nieinterwencyjnym. Do tej pory na terenie byłego województwa piotrkowskiego, czy powiatu bełchatowskiego nie istniał oddział przeznaczony stricte do rehabilitacji kardiologicznej. Nam chodzi głównie o wczesne leczenie rehabilitacji kardiologicznej - dodał dyrektor Konieczko.
Na oddziale będzie 20 łóżek, a jego utworzenie kosztowało 200 tysięcy złotych.
Komentarze 5
11.09.2011 12:44
Czy ktoś z Was był na rehabilitacji na tym oddziale?
07.05.2010 23:01
Myślę że nie byliście, nie widzieliście i nie rozmawialiście z lekarzami tam pracującymi. Oddział wygląda super a i opieka jest super!!! Personel bardzo miły a żeby się dostać na rehabilitację wystarczy się zgłosić z wymaganymi dokumentami i czekać około tygodnia na przyjęcie i oczywiście BEZ żadnego dawania w łapę!!! Nie wszyscy są tacy sami i nie mierzmy ich tą samą miarą.
07.04.2010 20:36
Ty sobie Włostowic rehabilitację na mózg zafunduj. Bo Tobie wychodzi, że wszyscy głupi , a tylko Ty mądry. Wszyscy źli, a tylko Ty dobre. Strasznie samotny i znudzony musisz być.
07.04.2010 20:02
Panie Piotrze,co to za dobra wiadomość?!Bać się trzeba.Nasi kochani lekarze mogą tylko zaszkodzić podczas tej rehabilitacji.Raczej nie pomogą.Piotrkowskie szpitale mają złą sławę.Przynajmniej w woj.łódzkim i mazowieckim.Nie wystarczy dobre zaplecze,sprzęt,Panie dyrektorze!Trzeba mieć wiedzę i, choć troszkę szanować pacjentów.
07.04.2010 17:03
Jak to cieszy człowieka, że od czasu do czasu jakąś pozytywną informację można przeczytać. A nie tylko od rana do wieczora te tragedie, te dramaty, te katastrofy, ta przestępczość, ten kryzys, ten Putin, ten Tusk i takie tam różne jeszcze, czym nas non-stop karmią.
To doprawdy budujące, tylko jakby czegoś mi tu brakowało w tej wiadomości. Zaraz, zaraz... Już wiem! Ja się uprzejmie pytam, ile trzeba dać za przyjęcie do oddziału, żeby nie sterczeć ze schorowanym sercem w kolejce do czerwca 2012 roku? No i jeszcze szczególik: komu, komu dać? Troszkę zdezorientowany jestem. A bym sobie taką rehabilitację fundnął z przyjemnością. Tym bardziej, że we wranglerach można po oddziale paradować!