fot.: FB Rejonowy WOPR Piotrków Trybunalskim
Smutne wieści o odejściu Fostera napłynęły do Rejonowego WOPR w Piotrkowie tuż po godz. 5:00.
Pies chorował na raka. W związku z chorobą musiał mieć amputowaną nogę. Niestety rana nie zagoiła się na tyle, aby Foster mógł przeżyć - informuje Janusz Ciechanowski, prezes WOPR w Piotrkowie.
Pies miał 8 lat. W tym czasie uratował życie trzem osobm.
Foster w wieku czterech lat wstąpił do służby. Zanim przystąpił do pomocy, przeszedł dwukrotne szkolenie ratownicze. Następnie został członkiem zespołu drużyny ratowniczej Rejonowego WOPR w Piotrkowie. Foster pełnił dyżury na Zalewie Sulejowskim oraz na Zalewie Cieszanowickim - mówi Janusz Ciechanowski. - Wspierał nas także w różnych akcjach edukacyjnych na temat bezpieczeństwa nad wodą, w których brały udział dzieci - dodaje prezes.
Proces szkolenia takiego psa ratowniczego jest długi. Trwa on przeważnie od półtora roku do dwóch lat.
Foster od najmłodszych lat był przystosowywany do wody. Gdy miał trzy lata, przystąpił do szkolenia. Wcześniej sami oswajaliśmy go z wodą, aby czuł się w niej pewnie. Dopiero w następnej kolejności zapoznawaliśmy go z technikami ratownictwa - wspomina Janusz Ciechanowski.