W sobotę rano rozpoczęło się usuwanie wykolejonego pociągu - jeden z wagonów został przesunięty tak, aby strażacy mogli sprawdzić czy nie ma pod nim kolejnych ofiar. - Służby chcą jak najszybciej udrożnić drugi tor - powiedział Strefie FM Komendant Miejski PSP w Piotrkowie Trybunalskim, st. bryg. - Włodzimierz Kapiec.
Wczoraj osoby ranne transportowane były do szpitali w Piotrkowie, Tomaszowie, Bełchatowie, Brzezinach oraz Łodzi. Miejsce katastrofy było trudno dostępne, dlatego w akcję włączyło się pogotowie lotnicze. 33 osoby - trafiły do szpitala w Piotrkowie, 15 osób przewieziono do szpitala w Tomaszowie, sześciu do szpitala w Bełchatowie . Do szpitala w Brzezinach trafiło 10 pacjentów oraz dwóch do szpitala im. Kopernika w Łodzi. Po jednym pacjencie przewieziono do szpitala im. WAM w Łodzi oraz szpitali w Końskich i w Sosnowcu, gdzie przetransportowano konduktora pociągu z urazem kręgosłupa.
Większość podróżnych trafiła już do domów - 49 osób opuściło szpitale. Na razie nie są znane przyczyny wypadku - nieoficjalnie mówi się jednak, że pociąg jechał za szybko. Z relacji podróżnych wynika także, że był on przepełniony.
Wczoraj na miejscu zorganizowano sztab kryzysowy. Osoby, które były lekko ranne lub wcale, kierowane były do Szkoły Podstawowej w Babach. Stamtąd transportowane były do Piotrkowa i rozwożone do miejsc, do których miały wykupione bilety. Na miejsce katastrofy przyjechała minister zdrowia Ewa Kopacz oraz premier Donald Tusk, który zwrócił uwagę na sprawną akcję służb ratunkowych.
W związku z wypadkiem pociągi dalekobieżne jadące pomiędzy Koluszkami a Częstochową w obu kierunkach kierowane są drogą okrężną przez Łódź, Zduńską Wolę, Magistralę Węglową. Na odcinku Koluszki - Rokiciny - Koluszki oraz Moszczenica - Częstochowa - Moszczenica zostały uruchomione pociągi wahadłowe Przewozów Regionalnych. Natomiast na odcinku Moszczenica - Rokiciny - Moszczenica została uruchomiona autobusowa komunikacja zastępcza.
img=6 img=7 img=8