Dzień Dziwaka zapoczątkował profesor psychologii społecznej na uniwersytecie Stanforda w Kalifornii, Philip Zimbardo. Po raz pierwszy zorganizował je na uczelni. W ramach eksperymentu społecznego studenci otrzymali zadanie, aby ubrać się w głupie stroje i uskuteczniać podobne zachowania. Także sam profesor zaangażował się w tę zabawę. Wykład prowadził ubrany w sukienkę i w peruce, a w uszach miał kolczyki, do tego usta pomalowane szminką.
Prowadzący program rozmawiali na temat dziwaków z satyrykiem i kabareciarzem Krzysztofem Piaseckim. - Dziwakami są ludzie, którzy swoim zachowaniem świadczą, że odbiegają od normy. Z perspektywy lat być może to ja jestem dziwakiem, bo odbieram telefon z Piotrkowa siedząc w Krakowie – mówił na radiowej antenie.
Wiele dziwactw jego zdaniem jest też w polityce. - Jest np. oświadczenie PKW, które mnie rozbawiło. Bo jest napisane tak: co prawda nie wiadomo czy sąd jest sądem, ale powinno się zrobić tak jak ten „sąd” nakazał. To jest dopiero dziwactwo. Jeszcze nigdy wcześniej czegoś podobnego nikt nie wymyślił. To jest nawet paradziwactwo – dodał.
Także słuchacze komentowali dziwne zachowania niektórych osób, sami prowadzący nie wykluczyli, że też są dziwakami. A co pisali internauci pod maglowym postem?