Wynik spotkania otworzyła reprezentacyjna kołowa Sylwia Matuszczyk, ale po chwili do wyrównania doprowadziła z rzutu karnego Lucyna Sobecka. Pierwszy kwadrans był wyrównany, a w drugim minimalną przewagę wypracowała sobie Piotrcovia. W 21. minucie drużyna z Piotrkowa wygrywała 12:11, a na pięć minut przed przerwą 15:13. Niestety ostatnie minuty pierwszej odsłony to skuteczny finisz podopiecznych Michała Kubisztala, które rzuciły cztery bramki z rzędu i do szatni udały się z dwubramkową zaliczką.
Jarosławianki poszły za ciosem na początku drugiej połowy. Grały pewnie i skutecznie w ataku co dało skutek w postaci aż sześciobramkowego prowadzenia 22:16. Piotrcovia nie zamierzała się jednak poddawać. Mozolnie zaczęła odrabiać straty, a gospodynie zupełnie się zacięły. W 45. minucie był remis 23:23, a chwilę później Piotrcovia wygrywała 25:24.
Wtedy stało się coś dziwnego, ponieważ piotrkowska drużyna zamiast szanować piłkę, zaczął grać szybko i przy tym niepewnie. Gospodynie musiały to wykorzystać i niestety tak się stało. W końcówce przechyliły szalę zwycięstwa na swoją stronę, wygrywając 31:28. Piotrcovia nie odrobiła lekcji po wpadce w Gnieźnie i po raz kolejny, w momencie gdy wydawało się, że zwycięstwo jest blisko, oddała inicjatywę w ostatnich minutach.
EUROBUD JKS Jarosław - Piotrcovia 31:28 (17:15)
Piotrcovia: Opelt, Suliga - Grobelna 6, Oreszczuk 5, Sobecka 5/1, Schneider 3, Senderkiewicz 3/2, Polaskova 2, Waga 1, Świerczek 1, Drażyk 1, Trbovic 1.
Rzuty karne: 3/3
Kary: 6 min (Radushko, Grobelna, Sobecka)
4 lutego w meczu 15. Serii Piotrcovia ponownie zmierzy się na wyjeździe. Tym razem zagra w Markach z Galiczanką Lwów. Mecz rozpocznie się o 18:00.