Biuro wyborcze Juliusza Wiernickiego będzie otwarte codziennie od godz. 17:00 do 20:00.
Postanowiliśmy, że w drugiej turze otworzymy lokal wyborczy, w którym będziemy mogli rozmawiać z mieszkańcami. Codziennie chodzimy po mieście, ale nie mamy możliwości dotrzeć do każdego, a przez te ostatnie półtora tygodnia do 21 kwietnia do wyborów samorządowych na stanowisko Prezydenta Miasta Piotrkowa Trybunalskiego wszyscy będą wiedzieli, że od 17 do 20 będzie można mnie tu zastać i zadać wszelkiego rodzaju pytania, poruszać tematy dotyczące Piotrkowa i wszelkie inne. Jeśli będzie taka potrzeba i wola mieszkańców, abym był tutaj dłużej, to nie ma najmniejszego problemu. Razem ze mną będą pozostali radni, wybrani przez mieszkańców - mówi Juliusz Wiernicki, kandydat na prezydenta Piotrkowa.
Podczas czwartkowej konferencji, Juliusz Wiernicki odniósł się także do ewentualnego uzyskania poparcia od kandydatów, którzy odpadli już z walki o fotel prezydenta Piotrkowa.
W tej chwili jest gorący okres, kiedy codziennie dostaję dziesiątki telefonów albo wiadomości kto, z kim, za co i kiedy. Może to nie jest pragmatyczne, ale ja ucinam każdą tego typu rozmowę. Czekamy na ostateczny wynik wyborów. Teraz musimy rozmawiać z mieszkańcami i spełniać ich oczekiwania, a nie osób bezpośrednio zaangażowanych politycznie - mówi Juliusz Wiernicki. - Nasz komitet jest dowodem na to, że ponad podziałem politycznym i światopoglądowym można działać dla miasta. Nie mam zamiaru z tego rezygnować. Jestem gotowy na współpracę z każdym, a przede wszystkim gotowy na współpracę z fachowcami i urzędnikami - dodaje kandydat na prezydenta.
Na ten moment żaden z kandydatów, który zakończył udział w wyborach na pierwszej turze, nie udzielił poparcia Juliuszowi Wiernickiemu oraz Krzysztofowi Chojniakowi.