Antoni Ptak kolejny raz na liście najbogatszych

Kraj Piątek, 23 lutego 201850
Antoni Ptak uplasował się na 16. miejscu listy najbogatszych Polaków opracowywanej co roku przez magazyn „Forbes”. W porównaniu z rokiem 2017 Ptak spadł w rankingu o dwa oczka.
fot. archiwum epiotrkow.pl fot. archiwum epiotrkow.pl

Ptak, działający – jak to określił „F” - w handlu i wystawiennictwie zgromadził majątek wart 1 mld 800 mln zł, to wzrost o 5,88% w stosunku do roku poprzedniego. Antoni Ptak najbardziej znany jest ze swojego Centrum Handlowego Ptak w Rzgowie oraz z działalności w piłce nożnej. W 2015 roku Antoni Ptak kupił Centrum Handlowe Maximus pod Warszawą, przekształcił je w centrum wystawiennicze i kongresowe.

 

Jak czytamy w na stronie forbes.pl, tegoroczna lista jest absolutnie rekordowa, bo jeszcze nigdy nie znalazło się na niej aż tak wielu posiadaczy majątku wartego więcej niż miliard złotych. Pierwszy raz w historii aż sześciu z polskich miliarderów znalazło się na liście najbogatszych ludzi świata przygotowanej przez amerykański magazyn „Forbes”.

 

 

(źródło: forbes.pl) 


Zainteresował temat?

8

17


Zobacz również

reklama

Komentarze (50)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

daro ~daro (Gość)25.02.2018 23:18

nie ma już ptaka, w Piotrkowie nie ma już ptaka...

10


97-300 97-300ranga25.02.2018 17:24

To chyba dobrze ,co ? Antek nigdy nie ukończył żadnego UJK czy innego badziewia a udowodnił że można zrobić oszałamiającą karierę.

22


delond ~delond (Gość)23.02.2018 18:35

Pol dostała ładną kase od antka że sprzedał miasto obiekt sportowy stadion hale baseny gdzie ludzie harowali na t aby ich pociechy miały gdzie iść

111


gość ~gość (Gość)25.02.2018 07:53

Pozostaje nam tylko się cieszyć i podążać drogą Antoniego.A swoją drogą to fajne chłopaki z tych Antków .

31


powodzenia ~powodzenia (Gość)23.02.2018 15:22

Wiele osób zawdzięcza Panu pracę,dziękujemy

514


Prawdziwy Polak ~Prawdziwy Polak (Gość)24.02.2018 13:55

Śmiem twierdzić, że ten przypadek jest w czołówce do których odczuwa się niechęć i dezaprobatę?

50


-obs. ~-obs. (Gość)24.02.2018 13:29

-z tego wniosek - objawił się nam bohater narodowy!

30


gość ~gość (Gość)24.02.2018 10:49

Piotrcovii my mieszkańcy nie zapomną

60


j. ~j. (Gość)24.02.2018 10:09

No i co z tego? Nie kręci mnie to wcale. Ja bogaczom ani nie zazdroszczę, ani ich nie podziwiam, ja ich po prostu nie rozumiem, to nie mój świat. Zazdroszczę natomiast każdemu, kto znalazł na świecie swoje miejsce, robi coś co kocha i czuje się z tym dobrze, a niekoniecznie ma z tego jakieś kokosy. Ludzi bardzo bogatych po prostu nie rozumiem, oni sobie żyją w jakimś innym kosmosie i mocno wierzą w to, że miliony, czy może miliardy są im potrzebne do życia jak powietrze. Obawiam się, że żyją w jakiejś iluzji i sami siebie oszukują, bo gdyby ktoś tak spytał któregoś z nich: „Szanowny Panie, ale po co Panu aż tyle pieniędzy?" - odpowiedzią byłaby konsternacja. Ja natomiast uważam, że uczciwa odpowiedź na takie pytanie mogłaby być początkiem refleksji nad sensem tego, co się w życiu robi i może jakiegoś przewartościowania. Kapitalizm, zwany dziś eufemistycznie "gospodarką rynkową", daje możliwość niektórym dochodzenia do wielkich fortun, tylko... po co to im, albo nam wszystkim?... Co z tego ma wynikać?... Jaki z tego pożytek?... To trochę tak, jakby ktoś miał zgromadzone ogromne zapasy żywności na wiele lat i ciągle te zapasy pomnażał ku podziwie i uznaniu innych... No, a pytać "Po co Panu tyle żarcia?" po prostu nie wypada... Ja nic z tego nie rozumiem. Nie rozumiem tych ludzi, dlaczego, choć mają miliony, ciągle im mało?... Ale to teraz jest niemalże jak religia, że to jest podobno całkiem normalne, że człowiek chce mieć więcej, że się "rozwija" i dochodzi "ciężką pracą" do kolejnych milionów itd. Wydaje mi się, że gdybym miał np. 1 mln zł. to do końca życia robiłbym wszystko za wyjątkiem zarabiania pieniędzy, a jeszcze bym część rozdał biednym. Miałbym wreszcie czas np. na bieganie, czytanie, hobby, zadbanie o szeroko rozumiane zdrowie itp. i uważam, że mam całkiem zdrowe podejście do życia, bo w nim nie jest najważniejsze, żeby np. mieć złoty zegarek, albo jakąś super brykę, jacht, pałac, albo może nawet odrzutowca, tylko coś zupełnie innego. Ciekawe jest też – tak przy Wielkim Poście – że w Kościele raczej akcenty są rozłożone inaczej i choć mówi się o „uchu igielnym”, a chciwość to jeden z tzw. „Grzechów Głównych”, to nawet miliarder mieszkający w złotym pałacu, nie zasługuje na miano „żyjącego w grzechu” (oczywiście jeśli mieszka w tym pałacu i sypia w swoim złotym łóżku sam!) Ale motorem napędowym gospodarki kapitalistycznej jest z jednej strony popyt (a więc ludzie muszą ciągle coś kupować, nawet jeśli tego nie potrzebują i temu służy cały przemysł reklamowy, pseudopromocje, manipulowanie ludźmi, żeby tylko kupowali i kupowali!), a z drugiej strony chciwość bogaczy, którym nigdy nie jest dosyć. No ale... chcieliśmy kapitalizmu (oj, przepraszam, ciągle się mylę: gospodarki rynkowej!) no to mamy i nie narzekajmy!

40


gość ~gość (Gość)24.02.2018 09:56

Pozdrawiam.

03


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat