To jedna z najtrudniejszych spraw, z jaką mierzy się dziś powiat piotrkowski. Placówka przy ul. Roosevelta ma już 36 milionów zł długu, a sytuacja finansowa wciąż jest napięta. Jednocześnie trwa walka o odzyskanie 13,5 miliona złotych za nadwykonania i rozmowy w sprawie sprzedaży części majątku. O kulisach trudnych decyzji i planach na przyszłość opowiada w rozmowie z Beatą Hołubowicz-Stachaczyk w Strefie FM starosta powiatu piotrkowskiego Piotr Łączny.
Jak przyznaje starosta Piotr Łączny, sytuacja w szpitalu nie jest łatwa, ale samorząd nie zamierza się poddawać.
– Powiat piotrkowski nie ma już szpitala, i to jest kluczowe w całej tej sprawie – podkreśla Piotr Łączny. – Od grudnia 2023 roku szpital został przekazany. Pozostały jedynie długi, które – niestety – ciągną się za powiatowym centrum medycznym.
Jak wyjaśnia starosta, zadłużenie Powiatowego Centrum Medycznego wobec banku BFF sięga obecnie 36 milionów złotych.
– To ogromny problem. Dlatego zwołaliśmy nadzwyczajną sesję, by szczegółowo omówić sytuację finansową i możliwe scenariusze spłaty tego zobowiązania – dodaje Łączny.
Skąd wziął się tak duży dług? Jak mówi starosta, źródło problemu sięga 2015 roku.
– Narodowy Fundusz Zdrowia nie doszacowywał świadczeń medycznych i nie wypłacał nadwykonań. W 2015 roku NFZ pokrywał około 65 procent wykonanych świadczeń, w 2017 już tylko 60, a w 2018 zaledwie 45 procent – wylicza Łączny.
– To zadłużenie rosło z roku na rok, a najgorszy okres przyszedł w czasie pandemii. W latach 2020–2022 sytuacja była dramatyczna. Bez zaciągnięcia kredytu nie bylibyśmy w stanie wypłacić pensji personelowi. Doszłoby do zamknięcia porodówki – wspomina.
– Wtedy nikt nie patrzył na aspekty finansowe, tylko społeczne. Chodziło o to, by zapewnić mieszkańcom ciągłość opieki medycznej.
Jak przypomina starosta, jeszcze kilka lat temu ówczesny rząd zapowiadał oddłużanie szpitali powiatowych.
– Były obietnice, że szpitale samorządowe zostaną wsparte. Nasz szpital był nawet w kategorii D, czyli kwalifikował się do programu oddłużania. Niestety, nic z tego nie wyszło. Obietnice pozostały obietnicami – mówi Łączny.
Bank, z którego pochodzi kredyt, był jedynym, który zgodził się udzielić finansowania.
– Wysłaliśmy zapytania do wszystkich instytucji finansowych, ale żadna inna nie chciała się podjąć współpracy. To był jedyny bank, który wyraził zgodę. Niestety, warunki są niekorzystne – przyznaje.
Jednym z pomysłów na wyjście z zadłużenia jest sprzedaż budynku przy ul. Roosevelta, który nadal należy do powiatu.
– Mamy aktualną wycenę – 20 milionów 800 tysięcy złotych. W przypadku wymuszonej sprzedaży ta kwota spadłaby do około 17,5 miliona – mówi starosta.
– Mamy deklarację z Urzędu Marszałkowskiego, że są zainteresowani zakupem budynku. To pozwoliłoby poprawić warunki i dalej rozwijać szpital wojewódzki. Chcemy, żeby te pieniądze w całości trafiły na spłatę długu – podkreśla Łączny.
Równocześnie powiat walczy w sądzie o odzyskanie 13,5 miliona złotych z tytułu niewypłaconych nadwykonań.
– Pozew został złożony, mamy już za sobą pierwszą rozprawę. Idzie to w dobrym kierunku. Nie było żadnych zastrzeżeń ze strony sądu – dodaje.
Jak zaznacza starosta, relacje z bankiem BFF są dziś poprawne.
– Rozmowy są konstruktywne. Bank widzi, że system ochrony zdrowia jest nieudolny i nie poradzi sobie bez rozwiązań systemowych. Na szczęście mamy zrozumienie i współpracę – zapewnia.
Zbliża się też rozwiązanie kwestii hipoteki.
– Bank wyraził wstępną zgodę na jej zdjęcie po podpisaniu umowy przedwstępnej sprzedaży budynku. To otwiera nam drogę do dalszych działań – mówi Łączny.
Choć szpital został przekazany, w budynku wciąż prowadzona jest działalność medyczna.
– Na miejscu funkcjonuje szpital wojewódzki, który prowadzi m.in. oddział porodowy. Poza tym budynki przy ul. Próchnika wynajmuje firma Medical, świadcząca usługi na bardzo dobrym poziomie – tłumaczy starosta.
Powiat natomiast prowadzi trzy przychodnie POZ w ramach Powiatowego Centrum Medycznego.
– Działają bardzo dobrze, bilansują się z dodatnim wynikiem – od 20 do 70 tysięcy złotych miesięcznie. Obsługujemy blisko 9 tysięcy mieszkańców – wylicza Łączny.
W rozmowie pojawił się też temat edukacji i współpracy z Piotrkowem Trybunalskim.
– Wiele młodzieży z powiatu uczy się w szkołach w Piotrkowie. To ważne wsparcie dla miejskich placówek. Gdyby nie uczniowie spoza miasta, połowę szkół trzeba by było zamknąć – zauważa starosta.
– Tak samo jest ze służbą zdrowia. Nie da się tego rozdzielić. Mieszkańcy powiatu korzystają z usług w mieście, a piotrkowianie często z naszych. I to dobrze – dodaje.
Na zakończenie rozmowy starosta zapewnia, że patrzy w przyszłość z ostrożnym optymizmem.
– Mam nadzieję, że ten budynek odkupi szpital wojewódzki i że porodówka oraz inne świadczenia pozostaną na miejscu. To dla nas priorytet – mówi Łączny. – Gdyby udało się uregulować stan prawny i spłacić kredyt, to dla powiatu byłby ogromny oddech i komfort pracy.
Oświadczenie starosty piotrkowskiego Piotra Łącznego
Niniejszym informuję, iż pozew o zapłatę złożony został przeciwko Skarbowi Państwa – Wojewodzie Łódzkiemu przez Powiat Piotrkowski w związku m.in. z koniecznością zapewnienia ochrony zdrowia, a tym samym ustalenia rozliczeń świadczeń zdrowotnych udzielonych przez Powiatowe Centrum Medyczne w Piotrkowie Trybunalskim (a uprzednio Powiatowe Centrum Matki i Dziecka w Piotrkowie Trybunalskim), finansowanych ze środków publicznych z Narodowego Funduszu Zdrowia.
WYJAŚNIENIA ŁOW NFZ
Z artykułu wynika, że sprawa sądowa wskazana w kontekście nadwykonań z Narodowym Funduszem Zdrowia prowadzona jest z powództwa Powiatu Piotrkowskiego.
Takie powództwo nie zostało skierowane przeciwko Narodowemu Funduszowi Zdrowia, w związku z działalnością Łódzkiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ. Jednocześnie w zakresie działalności tutejszego Oddziału nie jest prowadzona żadna sprawa sądowa, wytoczona z powództwa Powiatowego Centrum Medycznego w Piotrkowie Trybunalskim, utworzonego przez Radę Powiatu Piotrkowskiego (KRS 000047609).
Komentarze 119