Sprawa stanu technicznego mostu oraz konieczności remontu wypłynęła na posiedzeniu parlamentarnego zespołu ds. budowy drogi ekspresowej S12. O problemie opowiedział Jacek Zajączkowski ze stowarzyszenia „S12 Natychmiast”.
Z raportu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wiemy, że przy takim natężeniu ruchu most w Sulejowie za pięć lat będzie mostem do remontu generalnego remontu lub nawet wyburzenia - mówił Jacek Zajączkowski.
Sprawa po raz pierwszy wyszła na jaw, gdy burmistrz Sulejowa zaapelował do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o uregulowanie ruchu na jednym ze skrzyżowań.
Najbardziej trudnym skrzyżowaniem jest właśnie to ul. Piotrkowskiej, czyli DK 12, z placem Straży. Tam nie można przejść, nie można też włączyć się do ruchu. Otrzymaliśmy odpowiedź z GDDKiA, że na tym skrzyżowaniu regulacja świetlna jest niemożliwa, ponieważ samochody stałyby na moście, a on jest w złym stanie technicznym. Fakt, że on jest w złym stanie technicznym, budzi przerażenie w całej gminie Sulejów – podkreśla burmistrz Ostrowski.
Problemy z sulejowskim mostem potwierdzili obecni na spotkaniu przedstawiciel GDDKiA.
W ramach Programu Bezpiecznej Infrastruktury Drogowej szykujemy dokumentację, żeby ten most przebudować w ten sposób, aby nie stanowił on zagrożenia dla osób z niego korzystających - mówił Tomasz Żuchowski, p.o. Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad, podkreślając, że zdaje sobie sprawę z ogromnych korków, jakie te prace wywołają. - Musimy zrobić taką przewiązkę, która pozwoli ten most doprowadzić do stanu używalności na dłuższy czas, uwzględniając przy tym rozprowadzenie ruchu i uciążliwości z tym związane – dodał.
Co naturalne, prac w tym miejscu bardzo obawia się burmistrz Ostrowski.
Jeśli most byłby wyłączony w dwóch kierunkach, to ja sobie tego nie wyobrażam. To będzie gigantyczna strata dla przedsiębiorców, a dla mieszkańców Sulejowa kompletny paraliż. Trzeba będzie mieć chyba dwa samochody. Jeden trzymać na lewej stronie Pilicy, kolejny po drugiej stronie i przechodzi przez kładkę. To są rzeczy kompletnie niewyobrażalne - podsumował.
Na dziś jeszcze ciężko mówić, kiedy te prace mogłyby wystartować, ale chyba nie ulega wątpliwości, że będą one konieczne. Wobec tego oraz braku realnej alternatywnej drogi możemy się spodziewać ogromnych utrudnień.