Pisaliśmy już o piotrkowianinie Macieju Nytko, który wziął udział w ostatniej edycji słynnych Regat Sydney-Hobart. Wraz z ekipą z klubu Ocean Challenge Yacht Club płynął na jachcie "Weddell". Ostatecznie polska załoga zajęła 36. miejsce (na 103 łodzie). Polacy dotarli do mety w ciągu 2 dni, a dokładnie 23 godzin i 54 minut - to najlepszy wynik w historii startów naszych jachtów w tej imprezie. Maciej Nytko opowiedział nam o tej niezwykłej, morskiej przygodzie.
Ostatecznie 36 miejsce (na 103 łodzie) zajęła polska załoga w regatach Sydney - Hobart, jakie odbywały się w dalekiej Australii. Jednym z członków ekipy był piotrkowianin Maciej Nytko. Polacy dotarli do mety w ciągu 2 dni, 23 godzin i 54 minut - to najlepszy wynik w historii startów naszych jachtów.
Gminne wysypisko przy ul. Cegielnianej w Moszczenicy w powstało w 1998 roku. Wraz z nim powinien też powstać tzw. fundusz rekultywacyjny, czyli gmina od 16 lat powinna odkładać pieniądze na to, aby w przyszłości było za co wysypisko zlikwidować. Powinna, ale z jakiegoś powodu tego nie zrobiła, dlatego dziś ma problem.
Po wsi fruwają foliowe torebki. Bezpańskie psy rozszarpują worki z odpadami. Latem po okolicy rozchodzi się smród. Nikt nie marzy o tym, aby mieszkać przy wysypisku śmieci. Mieszkańcy wsi Młynary nie mają jednak wyboru. Właśnie tam znajduje się jedyne wysypisko w gminie Wolbórz.
Piotrków chce zrekultywować składowisko odpadów w Dołach Brzeskich z pieniędzy unijnych. Wniosek o dofinansowanie trafił już do Urzędu Marszałkowskiego - informuje Błażej Torański, rzecznik prasowy prezydenta Piotrkowa.
Kilkadziesiąt worków, porozrzucane butelki oraz inne odpady czyli dzikie wysypisko śmieci w centrum Piotrkowa.
Piotrków musi wywozić śmieci do składowisk oddalonych o kilkadziesiąt kilometrów, bo skończyły się możliwości wysypiska i w mieszkańców uderzają kolejne drastyczne pod-wyżki cen za wywóz odpadów. Tymczasem wiele wskazuje na to, że okoliczne prywatne kopalnie piasku mogą nielegalnie przyjmować odpady nawet spod Warszawy. Na trop śmieciowej afery wpadli reporterzy TVN Uwaga, podczas dziennikarskiego śledztwa, dotyczącego wywożenia śmieci na dziko przez warszawską firmę Bestja. Ślady doprowadziły do kopalni piasku Lewkówka, w gminie Moszczenica. Właściciel kopalni nie ma pozwolenia na prowadzenie takiej działalności. Sprawą zajęła się policja z komisariatu w Wolborzu.
Gigantyczne wysypisko śmieci u podnóża góry Kamieńsk, na której zimą odpoczywają narciarze, a latem rowerzyści - powinno przestać istnieć. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi unieważnił uchwałę Rady Miejskiej w Kamieńsku, na mocy której osiem lat temu, na terenie górniczym powstało wysypisko odpadów.
Czy nie zdarzyło Ci się mieć problemu ze starą wersalką, szafą, wymienianym oknem albo lodówką? Jeśli jeszcze nie, to może się to zdarzyć. Dobrym rozwiązaniem nie będzie wtedy na pewno ustawienie starego mebla na osiedlowym śmietniku czy – co gorsza – w pobliskim lasku – jak to czynią niektórzy. Co zrobić więc, by staroci pozbyć się zgodnie z prawem?
Dzikie wysypiska śmieci to smutna polska rzeczywistość. Fragmenty starych wersalek, karoserii samochodowych, lodówek – to wszystko można znaleźć w wielu podpiotrkowskich lasach. Można też zaobserwować na osiedlowych śmietnikach. Ani jeden, ani drugi sposób nie jest tym właściwym na pozbycie się większych śmieci, fachowo nazywanych odpadami wielkogabarytowymi.
Śmieciliśmy, śmieciliśmy i. miarka się przebrała. W Dołach Brzeskich, wysypisku, gdzie zrzucamy kilkadziesiąt tysięcy ton odpadów rocznie, nie ma już miejsca. Możliwości składowania odpadów właśnie się skończyły. Gdzie w takim razie piotrkowianie będą wyrzucać swoje odpady i czy zmiana lokalizacji wysypiska nie odbije się na ich kieszeni?
Finansowo z pewnością odczujemy nową sytuację, jednak gdzie będziemy składować śmieci? Tego nadal nie wiadomo.
Jak informuje rzecznik prasowy Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej, z dniem 31 marca 2008 roku składowisko odpadów w Dołach Brzeskich (w gminie Grabica) zostanie zamknięte z powodu wygaśnięcia umowy na dzierżawę i eksploatację wysypiska, a także z braku fizycznych możliwości dalszego przyjmowania odpadów.