Ponad 170 umów na dotacje na rozpoczęcie działalności gospodarczych podpisano w tym roku w Powiatowym Urzędzie Pracy w Piotrkowie. - To daje nam drugą pozycję w województwie łódzkim pod względem ilości podpisanych kontraktów - powiedziała Henryka Gawrońska, dyrektor PUP. Na rozpoczęcie działalności gospodarczej przedsiębiorca otrzymuje 18,5 tysiąca złotych.
Prace bełchatowskiego artysty Mariusza Gosławskiego prezentowane są obecnie w Galerii u Panien w Piotrkowie. Wystawa zorganizowana została z okazji 15-lecia jego pracy twórczej.
Pan Roman od 12 lat nie ma pracy, choć skończył politechnikę i – jak sam mówi - zna 8 języków obcych. Nadzieja na lepsze życie pojawiła się, kiedy postanowił złożyć wniosek o dotację na uruchomienie działalności gospodarczej przyznawanej przez Powiatowy Urząd Pracy. Mężczyzna wystąpił o dotację, jednak PUP odrzucił jego wniosek.
Jeden z najwybitniejszych piłkarzy okręgu piotrkowskiego, 22-krotny reprezentant Polski, Sławomir M. został zatrzymany w swoim domu w powiecie radomszczańskim pod zarzutem korupcji w polskim futbolu.
- Nic z tego nie rozumiem. Ludzie pracy nie mają, w pośredniaku ofert dla nas brak, a z sufitu w urzędzie cieknie. Przecież już przy tym dachu ktoś miałby robotę - przytomnie zauważa pan Stanisław, jeden z interesantów Powiatowego Urzędu Pracy w Piotrkowie.
Dwaj byli działacze RKS Radomsko zostali rano zatrzymani przez wrocławskich policjantów. Jacek K. i Jerzy S. są podejrzewani o korupcję.
Do Starostwa Powiatowego wpłynęła pierwsza w tym roku skarga na działalność Powiatowego Urzędu Pracy w Piotrkowie. Na PUP skarży się piotrkowianin, pan Roman (nazwisko do wiad. red.), któremu pośredniak odmówił dotacji na uruchomienie działalności gospodarczej. Odmówił, jak uważa mężczyzna, niesłusznie, robiąc bezrobotnemu nadzieję na pozytywne zakończenie starań o własny biznes.
Nie nauczyli się jeździć, dlatego egzamin na prawo jazdy chcieli zdać dając łapówkę. 18-letni tomaszowianin "oblał" jazdę dziewięciokrotnie, a 37-letnia obywatelka Ukrainy siedmiokrotnie. Na kolejne podejścia zabrakło im widocznie cierpliwości. Za łapownictwo grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Dwa tysiące złotych łapówki usiłowała wręczyć starsza kobieta jednemu z bełchatowskich lekarzy w zamian za wystawienie opinii, pomocnej jej synowi ubiegającemu się o przywrócenie renty cofniętej przez ZUS. Lekarz nie tylko nie przyjął pieniędzy, ale zawiadomił o tym fakcie policję.
Ponad 200 osób straci pracę w powiecie tomaszowskim. Zwolnienia zapowiada m.in. Szpital Rejonowy, Telekomunikacja Polska i PKS.