Dzień za dniem pada deszcz, Słońce śpi, nie ma cię, Jest mi bardzo, bardzo źle. Zimny kraj, zimny maj. Śpiewała Kora Jackowska, nie przeczuwając chyba, że w maju 2010 roku będzie tak zimno i deszczowo.
Jeśli jesteś członkiem Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowe i posiadasz zadłużenie z tytułu niepłaconego czynszu, jest szansa na zmniejszenie zaległości.
- Nie mogę powiedzieć nawet jednego słowa krytyki pod adresem poprzedniego zarządu, mam jednak inne wyobrażenie na temat tego, jak ta spółdzielnia powinna wyglądać - mówił w programie O TYM SIĘ MÓWI Stanisław Boczek, nowy prezes Spółdzielni Mieszkaniowej im. Juliusza Słowackiego w Piotrkowie. Będą zatem zmiany.
Stanisław Boczek, od kilku dni prezes Spółdzielni Mieszkaniowej im. Juliusza Słowackiego w Piotrkowie: - Przewiduję zmiany organizacyjne.
Zmiana na fotelu prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej im Słowackiego. Teraz zamiast Andrzeja Aleksandrowicza zasiądzie na nim Stanisław Boczek. Wczoraj nowego prezesa wybrała rada nadzorcza.
Przyszła do redakcji cała jeszcze rozdygotana. - To banda złodziei. Chcieli mnie oszukać – wyrzekała na swoją spółdzielnię Anna Piskorz.
Siedzimy na bombie zegarowej – mówi Beata Adryańczyk z bloku przy ul. Wysokiej w Piotrkowie, w mieszkaniu której ponad miesiąc temu wybuchł pożar. Zaczęło się od małego pokoju, mieszkanie jest zrujnowane, jeszcze dziś we wszystkich pomieszczeniach czuć spaleniznę. Pani Beata czeka na pomoc spółdzielni mieszkaniowej, bo – jak twierdzi – to właśnie Piotrkowska Spółdzielnia Mieszkaniowa zawiniła.
Z tym, że oprócz za faktyczne zużycie według wskazań wodomierza trzeba płacić także za wodę, która gdzieś "wsiąkła" wszyscy lub prawie wszyscy zdążyli się już pogodzić. W największej w mieście Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej dotychczas jednak nikt nie miał pojęcia, jaka jest skala tych niekontrolowanych wycieków. Po raz pierwszy mieszkańcy otrzymali rozliczenia za ostatnich dziewięć miesięcy, w których dokładnie wyliczono "niedobory wody" dla każdego bloku.
567 proc. podwyżki w ciągu niespełna roku? Niemożliwe? W Spółdzielni Mieszkaniowej "Barbórka" w Piotrkowie owszem. O tyle, jak wylicza jeden z mieszkańców, wzrosła tam w ciągu 10 miesięcy opłata za garaż. Mieszkańców poinformowano o podwyżce bez uzasadnienia. Gdy upomnieli się o nie, odpowiedź wprawiła ich w osłupienie. Zarząd tłumaczy wzrost opłat za garaże wzrostem wynagrodzenia za pracę, podatku od nieruchomości (właściciele garaży płacą go osobno) oraz... wzrostem cen wywozu nieczystości, wody i odprowadzania ścieków. Tyle że w żadnym garażu nie ma wody ani kanalizacji.
Ponad 60 mieszkańców domu seniora brawami zareagowało na deklarację, którą w imieniu prezydenta miasta złożył jego pełnomocnik ds. zdrowia i opieki społecznej Marek Krawczyński. - Łącznik między dwoma blokami będziemy zamykać dopiero o godz. 20 - obiecał seniorom Krawczyński.