Jedna z ogólnopolskich firm ubezpieczeniowych sporządziła ranking najbardziej dziurawych polskich dróg. Na liście znalazły się głównie drogi krajowe, gdyby jednak uwzględnić jezdnie lokalne, w czołówce mogłaby się znaleźć się piotrkowska ulica Sikorskiego.
Miejski Zakład Gospodarki Komunalnej w Piotrkowie doczekał się nowego prezesa. Decyzją Rady Nadzorczej spółki został nim Sylwester Łopatowski.
Dziurawe drogi to problem, na który szczególnie wyczuleni wydają się być piotrkowianie, zwłaszcza pod koniec zimy. Plan remontów dróg przedstawiony przez Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji zakresem prac z nóg nie zwala. Dziś już wiemy, że - wbrew zapowiedziom - w najbliższym czasie nie doczekamy się remontu ul. Wojska Polskiego czy Alei Sikorskiego.
W planie remontów dróg na 2011 rok jest m. in. ulica Wyspiańskiego. Na fatalny stan drogi narzeka m.in. przewodniczący Rady Miasta - Jan Dziemdziora.
Pierwsze z przenośnych rond (na ul. Kostromskiej) wzbudziło wiele kontrowersji, Tymczasem już za kilka miesięcy w Piotrkowie pojawią się kolejne, przenośne mini-ronda.
Trwa spór zbiorowy w piotrkowskim Miejskim Zakładzie Komunikacyjnym. Związkowcy chcą podwyżek, prezes twierdzi, że spółki na to nie stać. O wskazanie rozwiązania problemów zakładu związki zawodowe poprosiły prezydenta miasta.
Najpierw chcieli po 400 złotych brutto podwyżki. Teraz żądają o blisko sto złotych mniej. Związkowcy domagają się podwyżek, tymczasem prezes podkreśla, że pieniędzy na ten cel nie ma.
Łata na łacie łatę pogania – to obraz piotrkowskich dróg po odwilży. Ale to i tak wersja optymistyczna, bo więcej jest miejsc, gdzie dziury pełnym wzornikiem kształtów i głębokości zdobią piotrkowskie szlaki komunikacyjne. Kierowcy denerwują się i złorzeczą, bo w pamięci mają wielokrotną naprawę ciągle tych samych dziur. - To jedyna metoda, na jaką nas stać – można wywnioskować z odpowiedzi miejskich urzędników.<br />
Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w Miejskim Zakładzie Gospodarki Komunalnej wpłynęło do piotrkowskiej prokuratury. Jak nieoficjalnie dowiedział się “TT”, sprawa dotyczyć ma działania największego udziałowca, jakim jest gmina, na szkodę spółki, co w konsekwencji może doprowadzić do jej trudnej sytuacji finansowej, a w dalszej przyszłości do likwidacji.
Chociaż zima jeszcze się nie skończyła, to odwilż, która nadeszła kilka dni temu ukazała ogrom spustoszenia jakie do tej pory uczyniła na ulicach.