Uważajcie na złodziei! W czwartek w Piotrkowie dwie młode kobiety okradły starszego mężczyznę. Z mieszkania przy ul. Hutniczej zabrały mu znaczną sumę pieniędzy i... paszport.
Dane około 150 osób wypłynęły ze Szpitala Wojewódzkiego im. Jana Pawła II w Bełchatowie. Doszło do kradzieży „Rejestru udostępnionej dokumentacji medycznej” z rejestracji przychodni lekarza POZ.
Kosiarki elektryczne i piły spalinowe, akumulatory, elementy wyposażenia ciągników rolniczych, a nawet przewody elektryczne - dla dwóch 25-letnich mieszkańców powiatu opoczyńskiego, którzy od jakiegoś czasu trudnili się kradzieżami i włamaniami do budynków gospodarczych i mieszkalnych, wszelkie możliwe elektronarzędzia stanowiły cenny łup. W końcu wpadli jednak w ręce policjantów.
27-letniego mężczyznę podejrzanego o kradzież z włamaniem na teren młyna w Piotrkowie zatrzymała policja. Łupem złodzieja padły dwa laptopy, a wartość strat oszacowano na około 3000 złotych. Mężczyzna odpowie także za włamanie do komórki w jednej z kamienic, skąd ukradł piłę spalinową.
Radomszczańscy policjanci zatrzymali 35-letniego piotrkowianina, który razem ze znajomymi kradł w marketach. Łupem padały słodycze i drogi alkohol.
Dwóch mężczyzn (43 i 37 lat) podejrzanych o kradzież profesjonalnych elektronarzędzi zatrzymali tomaszowscy policjanci.
17-letni chłopak włamywał się do punktów gastronomicznych i sklepów na terenie Piotrkowa. Takich przestępstw ma na koncie kilkanaście.
Kradli akumulatory z terenu firmy skupującej złom w Wolborzu. 20- i 16-latek są już w rękach policjantów. Wartość strat oszacowano na ok. 1200 zł. Sprawcom grozi do 5 lat więzienia.
Do kradzieży z włamaniem do lokalu gastronomicznego na piotrkowskiej Starówce doszło w nocy z poniedziałku na wtorek.
Wiertarka, dekoder telewizyjny, lampa, sztućce i inne drobne przedmioty, których łączną wartość oszacowano na około 600 zł padły łupem trzech złodziei z Tomaszowa Mazowieckiego, którzy w niedzielę (6 stycznia) włamali się do jednego z domów jednorodzinnych. Niedługo jednak cieszyli się ze swoich zdobyczy, bo jeszcze przed opuszczeniem posesji, wpadli w ręce policjantów.