W najbliższą niedzielę (19 sierpnia) Piotrkowska Grupa Rowerowa zaprasza na wycieczkę do Kluk (okolice Bełchatowa). Trasa będzie liczyła około 70 km.
Choć tytuł mógłby na to wskazywać, to nie będzie opowieść o mocno znacjonalizowanym rolnictwie naszego wschodniego sąsiada. Nie będzie też o polityce i Łukaszence. Choć o polityce może jednak trochę będzie – polityce życiowych wyborów, która to grupie piotrkowian – zamiast nerwowego oczekiwania na doniesienia o kolejnym “upadku” biura podróży – kazała wziąć wakacyjny los w swoje ręce, a właściwie... nogi.
„Bałkany po raz pierwszy” to wyprawa motocyklowa dwóch młodych posiadaczek kategorii „A”, które chcą urzeczywistniać swoje marzenia o podróżowaniu w nieznane. Pomysłodawczynią wyprawy jest Asia Jankowska ze Złotoryi, która w tym roku zdała maturę. Z kolei piotrkowianka Ewa Pawlikowska (25l.) postanowiła do niej dołączyć - W końcu...co dwie głowy to nie jedna! - mówią dziewczyny.
Członkowie Piotrkowskiej Grupy Rowerowej wybrali się w kolejną zagraniczną podróż. Wczoraj sześciu rowerzystów wyruszyło na Białoruś.
W dobie komputerów, SMS-ów i maili tradycyjne wysyłanie listów lub pocztówek niemal zaginęło. Jednak nie dla wszystkich. Postcrossing to w skrócie międzynarodowy projekt pozwalający wysyłać i otrzymywać kartki pocztowe z całego świata.
Jedni mówią, że to “dawcy organów”, inni, że ludzie z wielką pasją. Nadejście lata to moment wzmożonej aktywności motocyklistów. Od września zeszłego roku na drogach w regionie zginęło trzech motocyklistów, kilku zostało rannych.
Dobrowolna, samorządna, niezależna, społeczna grupa kobiet (i nie tylko) działająca na terenie miejskim. Spotkania wirtualne i w realu. Nauka, wymiana doświadczeń i przyjemne spędzanie czasu - tak piszą i mówią same o sobie.
Jest w Bełchatowie miejsce, gdzie można spotkać pielęgniarkę, bizneswoman, trenerkę rozwoju osobistego, artystkę plastyka, diagnostkę laboratoryjną, poetkę, ogrodniczkę czy rehabilitantkę. Nie ma tu miejsca dla mężczyzn...
Mogliby zamknąć się w czterech ścianach i narzekać na swój los. Mogliby przeklinać chorobę, z którą się urodzili. Mogliby stracić kontakt z rówieśnikami, siedząc tylko przed telewizorem. Mogliby... ale oni mogą dużo więcej.
Uprawiają warzywa, hodują drzewka owocowe, grillują, opalają się, integrują. Komu się to nie podoba? Działkowcy z Piotrkowa mówią, że w Polsce od lat są zakusy na zniszczenie ponad 100-letniej tradycji rodzinnych ogrodów działkowych. Postanowili się bronić.