Wicepremier Grzegorz Schetyna odwiedził Gorzkowice oraz Radomsko. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji spotkał się z mieszkańcami terenów, które najbardziej ucierpiały podczas zeszłotygodniowej trąby powietrznej. Ludzie nie ukrywali strachu, że zostaną sami...
W dziesiątkach milionów złotych szacowane są straty spowodowane nawałnicą, która przeszła przez nasz region. Najwięcej domów w powiecie piotrkowskim zniszczonych zostało w gminach Gorzkowice i Rozprza. Wójtowie gmin nie ukrywają, że czekają na pomoc zewnętrzną.
340 gospodarstw w powiecie piotrkowskim ucierpiało w wyniku nawałnicy, która przeszła w piątkowy wieczór. Największe straty są w gminach Gorzkowice i Rozprza. Do dzisiaj setki ludzi pozostają bez prądu i dachu nad głową.
To były trzy minuty, które mieszkańcy Gorzkowic oraz okolicznych miejscowości zapamiętają na długo. W piątek około 18:15 przeszła tam trąba powietrzna. Wiatr niszczył wszystko co napotkał na swojej drodze. W powietrzu fruwały zerwane dachy, płoty, fragmenty budynków.
Dawno zapomniana i przez wiele lat zaniedbana średniowieczna fortalicja doczekała się należnego zainteresowania. Władze Gorzkowic zamierzają zagospodarować i pokazać zabytkowy kopiec.
Weszły w życie nowe stawki opłat za korzystanie ze strefy płatnego parkowania. Zadecydowali o tym radni Miasta Piotrkowa Trybunalskiego.
Piotrkowski deptak dłuższy od łódzkiej Pietryny? Niemożliwe! A jednak. Starszy również o kilka stuleci. Główna ulica Piotrkowi, jak żadna w dziejach miasta, zmieniała swe oblicze. Największe piętno odcisnął na niej miniony wiek.
Nie działa sygnalizacja świetlna na niby-rondzie za Carrefourem w Piotrkowie. Wczorajsza nawałnica uszkodziła urządzenie sterujące sygnalizatorami.
MPK w Łodzi nie wyklucza udziału w postępowaniu przetargowym na świadczenie usług przewozowych na liniach komunikacyjnych na terenie Piotrkowa.
Aeroklub Ziemi Piotrkowskiej szuka pieniędzy i możliwości, by wyremontować zdewastowane obiekty i rozwinąć działalność szkoleniową dla kandydatów na pilotów. Ściany głównej siedziby są popękane, hangar się sypie, a działający przy AZP hotel odstrasza klientów, których nie brakuje, bo w każdy weekend przyjeżdża z całej Polski nawet stu amatorów skoków spadochronowych.