Spełniania takiego czarnego scenariusza obawia się Ewa Baranowska, dyrektor placówki.
W środę rano w budynku Szkoły Podstawowej 10 przy Al. 3 Maja włączyły się czujniki czadu.
Turniej sportowy dla dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 10 w Piotrkowie zorganizowała Rada Osiedla Piastowskie.
Do groźnego wypadku doszło około 8.00 przed Szkołą Podstawową nr 10 w Piotrkowie (Al. 3 Maja). Nieznany kierowca nie zatrzymał się przed przejściem dla pieszych i potrącił chłopca, który był już na pasach.
Dostosowanie budynku przy ul. Dąbrowskiego w Piotrkowie (skąd niedawno wyniósł się Uniwersytet Medyczny) do potrzeb szkoły to koszt ok. 3 mln zł. To oczywiście wstępne szacunki, jednak jeśli władze miasta zdecydują się przeprowadzić Szkołę Podstawową nr 10 właśnie tam, muszą liczyć się ze sporymi kosztami.
Już 50 lat temu, kiedy w Szkole Podstawowej nr 10 przy al. 3 Maja nauki pobierał radny Ludomir Pencina, podłogi w klasach się gięły. Dziś, po upływie pół wieku, niewiele się zmieniło. Dla “Dziesiątki”, choć wielu uważa, że szkoła (czy raczej ruina) już dawna powinna zostać zamknięta, jest nadzieja. Być może placówka zostanie przeniesiona do budynku, który Uniwersytet Medyczny właśnie oddał miastu.
Grupa ponad 20 uczniów Szkoły Podstawowej nr 10 wyjechała dziś na dwudniowy rajd rowerowy.
Ponad 30 osób uczestniczy w sztafecie maratońskiej, która odbywa się dzisiaj w Szkole Podstawowej nr 10. Główny cel imprezy to promocja biegania wśród dzieci i młodzieży.
Jeszcze w czerwcu budynek Szkoły Podstawowej nr 10 (al. 3 Maja) w Piotrkowie wyłączono z użytkowania. Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego uznał jego stan za katastrofalny. Dziś okazuje się, że “Dziesiątka” jest bezpieczna, a uczniowie 1 września mogą bez obaw wrócić do szkoły.
W "Dziesiątce" jednak będą odbywać się lekcje. Budynek Szkoły Podstawowej numer 10 w Piotrkowie, który w czerwcu nadzór budowlany wyłączył z użytkowania z rygorem natychmiastowej wykonalności jest jednak bezpieczny dla uczniów.