Przypominamy, że chodzi o nieruchomość przy zbiegu ulic Dąbrowskiego i Grota Roweckiego. Swego czasu Piotrków przekazał budynek łódzkiej uczelni (by ta otworzyła tam ośrodek zamiejscowy) po byłym oddziale Narodowego Banku Polskiego. Uniwersytet Medyczny nie wywiązał się z umowy darowizny, ponieważ zaprzestał kształcenia studentów. Nieruchomość trzeba było zatem zwrócić miastu. Senat uczelni zdecydował o jej zwrocie. Do końca czerwca miał zostać podpisany akt notarialny w tej sprawie. Czy teraz budynek opanują uczniowie “Dziesiątki”? Sprawa ma się wkrótce rozstrzygnąć. - SP 10 może jeszcze bez żadnego problemu funkcjonować w kolejnym roku szkolnym. Jednak podjęliśmy pewne działania zmierzające do rozstrzygnięcia, czy budynki, które przejmujemy (czy to w zasób Skarbu Państwa, czy też w zasób gminy), będą mogły być wykorzystane na cele oświatowe, np. na prowadzenie szkoły. Myślę, że w najbliższym czasie powinniśmy poznać odpowiedź na to pytanie - informuje wiceprezydent miasta Andrzej Kacperek, który przyznaje, że istnieje możliwość przeniesienia "Dziesiątki" do budynku przy Dąbrowskiego. - Jest to uzależnione od tego, czy budynek spełni wymogi pprzeciwpożarowe i sanitarne, a także od tego, jak wysokie byłyby nakłady, które musielibyśmy ponieść, aby dostosować budynek do tych wymogów – dodaje.

Prezydent przyznaje, że choć rok temu sytuacja SP 10 była kryzysowa (inspektor nadzoru nakazał zamknąć szkołę), dziś się zmieniła, bo zmieniły się ekspertyzy. W lipcu zeszłego roku inspektor nadzoru budowlanego wyłączył budynek z użytkowania. Sytuacja była kryzysowa. Miasto zleciło jednak przeprowadzenie kolejnej ekspertyzy stanu budynku. Ta była już bardziej optymistyczna. - Z ekspertyzy wynikało, że nie ma zagrożeń na najbliższe dwa lata, stąd też zmieniła się decyzja co do możliwości użytkowania tego budynku. Oczywiście jeżeli nie będzie możliwości przeniesienia szkoły, to czeka nas potężny wydatek na remont tejże szkoły - mówi wiceprezydent Kacperek.
Potężne wydatki to mało powiedziane. Według ekspertów branży budowlanej bardziej opłacalne byłoby postawienie nowej szkoły niż remontowanie ruiny. Czy uczniowie i pracownicy “Dziesiątki” przeniosą się do budynku przy Dąbrowskiego? Pożyjemy, zobaczymy.

Aleksandra Stańczyk