Po udanym występie w Niksic reprezentanci Polski, wśród nich Kamil Majchrzak z PKTZ Winner Piotrków, udali się do stolicy Czarnogóry Podgoricy, aby wziąć udział w kolejnym turnieju ITF Junior - Podgorica Open 2012.
Były reprezentacyjny skrzydłowy Arkadiusz Miszka zagra w przyszłym sezonie w drużynie piłkarzy ręcznych Piotrkowianina. Dla 32-letniego zawodnika będzie to powrót do Piotrkowa. Przez ostatnie trzy sezony reprezentował barwy Wisły Płock.
Lasy w okolicy Barkowic Mokrych są zaśmiecone - alarmują słuchacze Strefy FM. Od jakiegoś czasu nie ma kontenerów, gdzie turyści mogą wyrzucać śmieci. - Przez to cierpi cała okolica, która powoli staje się wysypiskiem - mówi jedna z słuchaczek mieszkająca w Barkowicach.
Działacze Piotrkowianina, beniaminka męskiej Superligi PGNiG zakontraktowali kolejnego nowego zawodnika. Jest nim czeski kołowy Roman Pożarek.
My, tj. Piotrkowskie Koło Gospodyń Miejskich działamy i rozwijamy się doskonale. Przybywa nowych pań i kolejnych pomysłów na twórcze spędzanie czasu, a wokół nas kręcą się media...
Piotrkowscy policjanci zatrzymali 24-latka podejrzanego o posiadanie narkotyków. Grozi mu kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
20-latka, który najprawdopodobniej dla kurażu przed egzaminem na prawo jazdy wypalił sobie „trawkę”, zatrzymali piotrkowscy policjanci.
Trzech nowych piłkarzy zakontraktowali działacze Piotrkowianina - beniaminka męskiej Superligi PGNiG. Do drużyny wracają: bramkarz Piotr Ner oraz Sebastian Różański. Piotrkowianin pozyskał także Michała Krawczyka. Na testach przebywa obecnie także czterech czeskich zawodników.
Smutna informacja nadeszła do nas z Kielc. W wieku 74 lat zmarł w tamtejszym szpitalu trener Edward Strząbała - były szkoleniowiec piłkarzy ręcznych Piotrkowianina. Strząbała pracował w naszym klubie dwukrotnie. Po raz ostatni w sezonie 2010/2011.
W ostatnim spotkaniu sezonu 2011/2012 w I lidze szczypiornistów Piotrkowianin pokonał Pogoń Szczecin 35:32 (16:15). Nasi zawodnicy tym samym nie odrobili strat z pierwszego meczu w Szczecinie, ale nie było to najważniejsze. Ważniejszym dla trenera i działaczy było to, że w tym bezsensownym dwumeczu żaden z naszych graczy nie doznał poważnej kontuzji.