Na krajowej „jedynce” w Głuchowie doszło we wtorek rano do tragicznego wypadku.
Uderzył psa w głowę szpadlem, potem zostawił go w wykopanym dole myśląc, że nie żyje. Okazuje się, że 63-latek postanowił w ten właśnie sposób pozbyć się psa, ponieważ przeprowadzał się do bloków.
Okres jesienno- zimowy to czas, kiedy pieszy powinien szczególnie zadbać o swoje bezpieczeństwo.
Policjanci szukają zwyrodnialca, który zawinął w worek i zakopał żywcem psa. Zwierzę walczy o życie. Co prawda informacja dotyczy Łodzi, ale - jak podkreśla policja - każda informacja może być cenna w ustaleniu, kto wyrządził krzywdę stworzeniu.
„Bądźcie świadkami miłosierdzia” – o tym przesłaniu przypomniała młodzież z Gimnazjum w Gomulinie podczas XVI już Dnia Papieskiego.
Do dwóch zdarzeń drogowych doszło w poniedziałkowy poranek w Piotrkowie.
Jak co roku z niecierpliwością czekamy na wakacje. Jest to dla nas czas zabawy, przyjemności, niesamowitych wrażeń i doznań. Nie możemy doczekać się wyjazdów, dalekich podróży, ekstremalnych zajęć. Często niestety zapominamy o naszych cudownych pupilach, dla których okres wakacji może okazać się bardzo trudny, pełen stresu, a nawet narażenia na groźne choroby.
Nie wszyscy właściciele psów zdają sobie sprawę z niebezpieczeństwa, na jakie mogą być narażone zwierzęta uwięzione w gorący dzień w samochodzie z zamkniętymi szczelnie oknami. Takie zgłoszenie w samo południe od mieszkańca naszego miasta otrzymał dyżurny Straży Miejskiej.
Policjanci zatrzymali pijanego 23-letniego traktorzystę, który przejechał 62-latka i - nie udzielając poszkodowanemu pomocy - uciekł z miejsca zdarzenia. Funkcjonariusze znaleźli go w stodole... schowanego pod stertą kołder.
W piątek około godziny 19:50 na ulicy Wolborskiej w Piotrkowie doszło do wypadku drogowego z udziałem pieszych.
