Zwierzęta co chwilę przecinały pasy drogowe, stwarzając zagrożenie dla kierowców. Na miejsce skierowany został patrol opoczyńskiej drogówki. Policjanci rzeczywiście zastali na miejscu winowajców całego zamieszania: kozę i jej opiekuna. - Policjantom nie pozostało nic innego jak schwytać kozę i uniemożliwić jej dalsze wchodzenie na drogę, jej psi przyjaciel w tym czasie nie odstępował jej na krok. Ponieważ w okolicy nie ustalono właściciela zwierząt, postanowiono poprosić o pomoc pogotowie dla zwierząt z Tomaszowa Mazowieckiego, którego pracownicy zaopiekowali się zgubami – informuje przedstawiciel komendy z Opoczna.
- Maturzyści kończą rok szkolny
- Pomoc przyszła w porę
- Tegoroczny Motofestyn zapowiada się przebojowo!
- Ciężka praca popłaca. Najlepsi uczniowie nagrodzeni
- Prezydent ogłosił konkursy na stanowiska dyrektorów pięciu szkół
- Łódzka KAS znalazła w przesyłce ponad 45 tys. zł
- 15-latek chciał okraść drogerię
- Już w niedziele mażoretki z łódzkiego zawalczą o mistrzostwo w Sulejowie
- Nowy chodnik na Próchnika