Miejski Zakład Komunikacji w Bełchatowie zamierza likwidować niektóre kursy. Taki los spotkał już linię nr 12.
- Nie wiem co mam powiedzieć zawodnikom, dla mnie jest to wszystko chore - powiedział Strefie FM trener Concordii Piotrków Sławomir Majak.
„Stan niecki basenowej zagraża bezpośrednio klientom pływalni, a dalsza zwłoka w jej naprawie może doprowadzić do katastrofy budowlanej”- napisał w zawiadomieniu do Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie Trybunalskim Krzysztof Piesik, kierownik Zespołu Obiektów „Baseny”. Kolejna ekspertyza niecki będzie wykonana w lipcu. Jeszcze w tym miesiącu dowiemy się, czy obiekt na Belzackiej jest zagrożony. Okazuje się jednak, że ta awaria nie jest jedyną nieprawidłowością obiektu rekreacyjno–sportowego.
„Żyję i pracuję po łódzku”- plakaty z takim hasłem pojawiły się ostatnio na piotrkowskich autobusach MZK. To efekt realizacji przez Łódź własnej strategii promocji. Dla marketingowców i PR-owców to również znak, że właśnie w regionie zaczyna się coś, co w marketingu miejsc określane jest mianem kanibalizacji mniejszych przez większych, w tym przypadku jest to dokładnie kanibalizacja regionu i okolicy przez stolicę województwa. Czy Piotrków zostanie symbolicznie „zjedzony” przez Łódź i jak się przed tym zjedzeniem bronić?
Władze GKS Bełchatów wciąż czekają na pieniądze od sponsora. Mogą się nie doczekać. Nieoficjalnie wiadomo, że Polska Grupa Energetyczna SA poważnie zastanawia się nad wycofaniem ze sponsorowania górniczego klubu.
Ile osób musi jeszcze zginąć, ile zostać rannych, żeby urzędnicy z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zrobili cokolwiek, by poprawić bezpieczeństwo na feralnym skrzyżowaniu drogi krajowej nr 1 w Jeżowie?
To będzie prawdziwa gratka dla wszystkich wielbicieli deskorolki. Już w najbliższą sobotę (12 lipca) w piotrkowskim skateparku przy ul. Belzackiej odbędą się zawody LEVEL UP CUP.
Podział piotrkowskiego Osiedla Wyzwolenia- Sulejowska na dwie odrębne jednostki pomocnicze jest ważny.
Kilkadziesiąt tabletek amfetaminy znaleźli policjanci u trzech młodych piotrkowian, którzy zainteresowanie funkcjonariuszy wzbudzili swoją nadmierną czujnością.
Lepper wrócił na drogi. Tylko poparcie już nie takie jak kilka lat temu. Około południa w Polichnie na krajowej "ósemce" więcej było dziennikarzy i policjantów niż protestujących.