Dwie kobiety podające się za pracownice zakładu wodociągowego ukradły 84-letniej piotrkowiance tysiąc złotych.
31-letnia kobieta zadzwoniła do dyżurnego piotrkowskiej policji twierdząc, iż została uprowadzona i prawdopodobnie znajduje się w Łodzi.
Miała nadzieję na lepsze życie. Chciała uciec z domu, w którym rządziła przemoc i alkohol.
Blisko 2,5 promila alkoholu wydmuchała w policyjny alkotest 42-letnia pracownica PKP, która w takim stanie pełniła służbę w jednym z punktów w Piotrkowie.
31 stycznia około godziny 15.30 funkcjonariusze interweniowali w sprawie kradzieży w jednym z supermarketów na ulicy Słowackiego. Na miejscu pracownik ochrony wskazał mundurowym kobietę, która przeszła przez linię kas nie płacąc za towar.
Sceny jak z sensacyjnego filmu rozegrały się na ulicach Tomaszowa Mazowieckiego. W biały dzień na oczach wielu osób 79-latka, która pomimo ciosów otrzymanych wcześniej łopatą, wbiegła do skradzionego jej wcześniej samochodu. Po krótkiej szamotaninie z oprawcą wyrwała kluczyki ze stacyjki.
Ofiarą oszustwa padła 82-latka.
Policjanci rewiru dzielnicowych podczas wykonywania swoich obowiązków służbowych uzyskali informację, iż w jednej z wiosek w powiecie tomaszowskim mieszka samotnie 80-letnia kobieta.
Piotrkowscy policjanci wyjaśniają przyczyny i okoliczności wypadku drogowego, w którym poszkodowana została 67-letnia piotrkowianka.
Oszuści znów żerują na łatwowierności seniorów. 70-letnia tomaszowianka padła ofiarą metody na tzw wnuczka.