Piotrkowski sąd tymczasowo aresztował na okres trzech miesięcy 32-letniego mieszkańca Katowic. Zatrzymanej przez stróżów prawa kolejnej już osobie związanej z zorganizowaną grupą przestępczą grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Piotrkowscy policjanci od września 2006 roku prowadzą postępowania w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze zbrojnym. Grupa na terenie całego kraju trudniła się napadami rabunkowymi, wymuszeniami rozbójniczymi, kradzieżami z włamaniem do samochodów, domów i mieszkań, handlem bronią, porwaniami dla okupów oraz przemytem i handlem narkotykami w znacznych ilościach.
Realizowane czynności operacyjne dały podstawę do wszczęcia kilku śledztw nadzorowanych przez Prokuraturę Okręgową w Piotrkowie Trybunalskim. Do chwili obecnej zarzuty przedstawiono kilkudziesięciu podejrzanym, z czego 24 osoby tymczasowo aresztowano, a wobec pozostałych zastosowano inne środki zapobiegawcze. 29 lipca w ramach jednego ze śledztw został zatrzymany 32-letni katowiczanin. „Wpadł” on w ręce policjantów w trakcie kontroli drogowej na terenie województwa śląskiego.
Zebrany przez piotrkowskich śledczych materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu trzech zarzutów, z czego najpoważniejszy dotyczy wprowadzenia do obrotu w okresie od czerwca 2007 roku do kwietnia 2008 roku 9 kg amfetaminy o wartości około 54 tysięcy złotych oraz planowania nabycia kolejnych ilości narkotyku. Osobą od której kupował zabronione środki był 35-latek, którego trzy miesiące wcześniej również zatrzymali piotrkowscy funkcjonariusze. Informowaliśmy wówczas, że 16 kwietnia 2008r. na terenie powiatu tomaszowskiego 35-latek „wpadł” w policyjną zasadzkę wspólnie z 30-letnim kolegą „po fachu” i narkotykami: 2,5 kg amfetaminy oraz 300 gramami marihuany.
Zatrzymany katowiczanin odpowie zatem za wprowadzanie do obrotu znacznych ilości narkotyków, posiadanie w swoim mieszkaniu marihuany i kilkunastu tabletek ekstazy oraz telefonu komórkowego pochodzącego z kradzieży. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Komentarze 1