- Wstępną przyczyną wybuchu ognia, którą przyjęliśmy jest piec centralnego ogrzewania. Ze względu na ilość materiałów palnych znajdujących się w hurtowni, był to duży pożar. Dodatkowo słabe ciśnienie w sieci hydrantowej powodowało, że musieliśmy zadysponować więcej sił i środków na miejsce zdarzenia - mówił brygadier Marek Skrobek, dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej PSP w Piotrkowie.
W pożarze na szczęście nikt nie ucierpiał. Właściciel szacuje straty na około 500 tysięcy złotych.
(Strefa FM)
Komentarze 21