O sprawie informowaliśmy w lutym 2019 roku. Dostęp do bieżącej wody odcięła w sklepach Piotrkowska Spółdzielnia Mieszkaniowa już w lutym 2018 r. ze względu na zaległości przedsiębiorcy, który przestał płacić za najem lokali. Kwota urosła do 300 tys. złotych. Również w tym przypadku sprawa znalazła się w sądzie.
Woda dostarczana była do sklepów w... butelkach. Sprzedaż żywności bez dostępu do bieżącej wody jest jednak niezgodna z wymaganiami sanitarnymi, a dowożenie jej nie wystarcza. Może to spowodować wtórne skażenie żywności, a dalej doprowadzić do zatruć pokarmowych. Decyzja o zamknięciu sklepów zapadła już 3 sierpnia 2018 roku, właściciel dostał też mandat. Ale handel nadal się odbywał. Co zmieniło się w ciągu ostatniego półrocza? - Do sądu trafiły cztery wnioski, bo sprawa dotyczy czterech sklepów na terenie miasta - mówi Wiesława Kozińska, rzecznik prasowy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Piotrkowie. - Wnioski te skierowane były w związku z nieprzyjęciem grzywien w drodze mandatów karnych. Sąd wydał wyroki nakazowe, jest to 10 wyroków wydanych w lutym i w marcu tego roku. Sąd zasądził karę pieniężną. Ponadto w lutym tego roku Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Piotrkowie sformułował wnioski o nałożenie kar pieniężnych do Łódzkiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego i takie kary zostały nałożone w lipcu tego roku. Teraz będziemy sprawdzać, czy sklepy nadal funkcjonują, czy wydana decyzja została wykonana i zaprzestano prowadzenia działalności.
Rzecznik piotrkowskiego sanepidu nie chce ujawniać, w jakiej wysokości grzywny zostały nałożone na przedsiębiorcę, zaznacza jednak, że chodzi o duże sumy.
Z naszych informacji wynika, że sprzedaż mięsa nadal się odbywa, tyle że sanepid - jak zapewniają pracownicy Stacji - wykorzystał wszystkie dostępne możliwości prawne, by właściciel zaprzestał tej działalności. - Zgadza się, przedsiębiorca nadal pracuje, sklepy są czynne – dodaje W. Kozińska. - Możemy jedynie kontrolować, czy decyzja jest wykonana, jeśli nie, to na każdy ze sklepów zostaną nałożone kolejne postanowienia o nałożeniu grzywny i będziemy kierować kolejne wnioski do sądu.
Sprawa dotyczy sklepów przy Pasażu Rudowskiego, ul. Leonarda, Belzackiej i Dmowskiego.
Więcej w środę w „Tygodniu Trybunalski”!
Komentarze 50
05.09.2019 17:11
Będzie jakaś aktualizacja, bo podobno najemca oddał klucze spółdzielni.
. Dzisiaj grupa poszkodowanych pojechała nagrać odcinek sprawy dla reportera. Ciekawe czego nowego się dowiemy o tych biznesmenach.
22.08.2019 09:15
Ciekawe jaką rolę w tej sprawie miał pan menager (prywatnie chyba kolega Bartłomieja Misiewicza) zatrudniony w masarni ? Czyżby jego super pomysły się nie sprawdziły ? Czy ta firma ma jakiś parasol ochronny, że tyle czasu nikt nie może im nic zrobić i wyegzekwować należności ?
21.08.2019 07:32
Polecam poczytać komenatrze pracowników https://www.gowork.pl/opinie_czytaj,20171960
20.08.2019 21:17
Jak zapewniają pracownicy Stacji - wykorzystał wszystkie dostępne możliwości prawne, by właściciel zaprzestał tej działalności. To w takim razie po co nam taki Sanepid zamknąć też Sanepid
20.08.2019 18:16
za to kielbachy z bagaznikow z olanych lap , z sobotniej gieldy wam smakuja?