TERAZ15°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

Wielka niespodzianka roku 2013

pt., 28 grudnia 2012 22:32
Każdy z nas przeżył domniemany "koniec świata". W 2013 roku, czeka nas więcej niespodzianek.
Zdjęcie

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

Największą i najpiękniejszą niespodzianką będzie pojawienie się w pobliżu słońca komety oznaczonej jako C/2012 S1 lub ISON. Co prawda w naszych szerokościach geograficznych będzie doskonale widoczna dopiero od listopada, jednak uczeni mówią o tym widowisku jako wielkie kosmiczne show. I faktycznie można tak powiedzieć. Maksymalną jasność komety ocenia się nawet na -16 magnitudo. Dla przybliżenia jej jasność będzie wyższa niż jasność księżyca w pełni ! Póki co, nie nastawiajmy się tak bardzo na ten kosmiczny spektakl. Jak mówią naukowcy, kometa jest jeszcze zbyt daleko od słońca i wszystko może się zmienić. Znane są przypadki kiedy zapowiadano wielką i piękną kometę, gdy ta zbliżała się do słońca, albo się rozpadała, albo nie miała warkocza lub po prostu gasła. Musimy cierpliwie czekać.

Kolejnym interesującym obiektem kosmicznym będzie również kometa, która pokaże się już w marcu. Znana jest jako C/2011 L4 lub PANSTARRS. Jej maksymalna jasność może wynieść około -1 magnitudy, czyli porównywalnie do jasności planety Wenus. W Polsce będzie widoczna od marca, dość nisko nad zachodnim horyzontem. Najlepsze obserwacje będzie można prowadzić około 40 minut po zachodzie słońca.

Innym, kontrowersyjnym obiektem kosmicznym będzie Planetoida o kryptonimie 2012 DA 14. Otóż obiekt ten jest zakwalifikowany jako najbardziej zagrażający ziemi.15 lutego 2013 roku dosłownie może musnąć naszą planetę. W tej chwili jej położenie oraz orbita wskazuje na ominięcie ziemi o zaledwie 28 tysięcy kilometrów. Dla porównania, wyżej po orbitach okołoziemskich krążą satelity... Istnieje wielkie ryzyko że planetoida może zmienić swój kurs zbliżając się do ziemi albo na kolizyjny, albo na szczęście oddalający się od naszej błękitnej planety. Obiekt jest stale monitorowany przez wielu specjalistów na świecie. W razie zmiany jej kursu na kolizyjny, mają zostać podjęte działania celem zniszczenia, lub przynajmniej zmiany orbity.
Planetoida 2012 DA 14 to dość spora skała. Wstępne analizy mówią o średnicy nawet do 95 metrów. Pędzi w naszym kierunku z prędkością około 30 tys.km/h. Gdyby doszło do kolizji, skutki byłyby porównywalne do Katastrofy Tunguskiej 114 lat temu kiedy to podobna planetoida, spustoszyła środkową część Syberii. Jak będzie, tego póki co nie wie dokładnie nikt. Trzeba czekać i myśleć optymistycznie.


Opracował : Łukasz Gorzelski

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 0

    reklama

    Dla Ciebie

    15°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio