Spotkanie w Piotrkowie. Nagle siedzący na krzesełku mężczyzna spada z niego. Prawdopodobnie zawał serca. Dwie osoby, studentka medycyny i pielęgniarka reanimują starszego pana. Przez 10 minut na zmianę stosują masaż serca. Wreszcie przyjeżdża karetka. Teraz to ratownicy medyczni z wykorzystaniem sprzętu przejmują reanimację. Mężczyzna został przewieziony do szpitala. Niestety najbliższy defibrylator znajduje się wewnątrz zamkniętej tego dnia instytucji. Czy w Piotrkowie jest wystarczająco dużo urządzeń ratujących życie, z których można skorzystać? A jeśli nie, to czy będzie ich więcej?
W Piotrkowie jest 18 defibrylatorów, ale tylko trzy na zewnątrz. W pozostałych przypadkach trzeba wejść do budynku. Lepiej jest w powiecie piotrkowskim, gdzie jest 7 ogólnodostępnych.
Ratownik medyczny Tomasz Rusołowski zaproponował zakup i montaż w wielu miejscach Piotrkowa defibrylatorów jako projekt w budżecie obywatelskim. Niestety, przegrał.
Generalnie w zdecydowanych większości przypadków, jeżeli dochodzi do zatrzymania krążenia to serce zatrzymuje się w tak zwanych rytmach defibrylacyjnych i te zaburzenia rytmu serca mogą trwać nawet kilka minut. Tylko szybka defibrylacja może odwrócić ten rytm zagrażający życiu. Dlatego jest taki duży nacisk kładziony, chociażby teraz przez Europejską Radę ds. Resuscytacji, żeby do pacjenta, u którego doszło do zatrzymania krążenia, jak najszybciej dostarczyć defibrylator AED – wyjaśnia w rozmowie z ePiotrkow.pl
Jednocześnie podkreśla, że obsługa tego urządzenia jest bardzo prosta.
- W zasadzie każdy świadek zdarzenia będzie potrafił go obsłużyć. Tam jest jeden guzik, może dwa. Jeden guzik do włączenia power, czyli włączenia samego urządzenia i później urządzenie już dokładnie mówi, kieruje działaniami osób, świadków zdarzenia a oni stosują się do nagranych komend na tym defibrylatorze – dodaje.
Prezydent Piotrkowa Juliusz Wiernicki zapowiedział, że miasto zakupi i zamontuje kolejne defibrylatory.
- W tym roku nie inwestowaliśmy w nowe defibrylatory, ponieważ byliśmy przekonani, że przejdą, kolokwialnie mówiąc, w budżecie obywatelskim. Były zgłoszone, niestety nie udało się. Jest to dla nas wskazówka, by w przyszłym roku zainwestować w nie jakby z własnej inicjatywy. Natomiast mogę wszystkich państwa uspokoić, że te defibrylatory, które już są na terenie miasta, zarówno zamknięte, jak i otwarte, są po gruntownym serwisie z wymienionymi bateriami, więc są całkowicie sprawne – podkreślił włodarz miasta.
Defibrylator to urządzenie medyczne, które służy do przeprowadzania defibrylacji serca, mające na celu przywrócenie prawidłowego rytmu serca w przypadku zaburzeń, takich jak migotanie komór. Działa poprzez dostarczenie kontrolowanego impulsu elektrycznego do serca, co pozwala na zresetowanie jego aktywności elektrycznej. Istnieją różne rodzaje defibrylatorów, w tym manualne, półautomatyczne i automatyczne, które różnią się sposobem użycia i przeznaczeniem. Defibrylatory są kluczowe w sytuacjach nagłego zatrzymania krążenia, gdzie czas reakcji jest kluczowy dla uratowania życia
Koszt zakupu defibrylatora AED na budynku może się różnić w zależności od modelu, marki oraz częstotliwości użytkowania. Wartości zaczynają się od około 5 tys. zł, a profesjonalne urządzenia mogą kosztować powyżej 12 tys. zł. Koszty utrzymania defibrylatora obejmują wymianę baterii i elektrod, które muszą odbyć się w międzyczasie ze względu na ograniczoną datę ważności obu tych elementów. W przypadku nieużywania defibrylatora przez 4 lata, koszt nowego zestawu elektrod i baterii może wynosić około 600 zł.
Komentarze 11