- Niewiele o nim wiemy - stwierdza z przykrością wójt gminy Łęki Szlacheckie Wojciech Błaszczyk. - Wiadomo, że przybył na nasz teren z Warszawy pod koniec II wojny światowej i walczył tutaj aż do 1946 roku. Wtedy to został zastrzelony i pochowany na cmentarzu w Bęczkowicach. Przez wiele lat, ze zrozumiałych względów, był zapomnianą postacią. Dopiero teraz jego losy mogły ujrzeć światło dzienne - dodaje wójt.
Tadeusz Niebieszczański to kolejna postać z okresu II wojny światowej mająca związek z gminą Łęki Szlacheckie, która zostanie przypomniana po latach.
Wiosną odbyła się uroczysta akademia, na której przedstawiono losy legendarnej kobiety - szpiega Krystyny Skarbek, która w dzieciństwie wychowywała się w dworku w Trzepnicy.
Komentarze 0