TERAZ2°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Twierdził, że na dworcu jest bomba. Teraz może trafić za kratki

Policja
Policja wt., 25 sierpnia 2020 12:54
Poinformował policję, że na dworcu PKP w Piotrkowie podłożono ładunek wybuchowy. Na szczęście był to fałszywy alarm, a funkcjonariusze szybko namierzyli i zatrzymali żartownisia. Jak się okazało, mężczyzna był pijany.
Zdjęcie
Autor: fot. KMP Piotrków

Policja natychmiast uruchomiła specjalną procedurę. Pirotechnik sprawdził budynek dworca PKP i tereny przyległe w poszukiwaniu ładunku wybuchowego.- Policjanci szybko ustalili, że za fałszywe zawiadomienie o zagrożeniu odpowiedzialny jest 36-letni piotrkowianin, który kilka godzin wcześniej zaalarmował funkcjonariuszy twierdząc, że został napadnięty i okradziony. Do tego zdarzenia nie doszło, a mężczyzna został wówczas ukarany mandatem za bezpodstawne wezwanie policji. Jak widać, niczego go to nie nauczyło. Tym razem 36-latek został zatrzymany na terenie piotrkowskiego dworca. Miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnej celi, a po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut i poniesie konsekwencje swojego zachowania. Telefony o podłożeniu ładunków wybuchowych uruchamiają całą lawinę działań policji i innych służb zaangażowanych w zabezpieczenie miejsca rzekomego podłożenia ładunku. Autorzy takich "żartów" są ustalani i pociągani do odpowiedzialności karnej - mówi Dagmara Mościńska z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie.

 

Za tak nieodpowiedzialne zachowanie grozi nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

Podsumowanie

    Komentarze 10

    reklama

    Dla Ciebie

    2°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio