Są miejsca, w których historia mówi szeptem – przez las, przez kamień, przez cichy rząd mogił. Kostiuchnówka jest jednym z nich. To tam, gdzie przed ponad stu laty polscy żołnierze walczyli o prawo do własnego państwa, w czwartek zapłonął płomień pamięci. Ruszyła XXIV Sztafeta Rowerowa „Ogień Niepodległości”, w której harcerze Chorągwi Łódzkiej ZHP niosą symboliczny ogień wolności do wielu miejsc w Polsce, by ostatecznie przekazać go podczas centralnych obchodów Święta Niepodległości w Warszawie. W uroczystym rozpoczęciu sztafety uczestniczyli m.in. wicestarosta piotrkowski Michał Tokarski, prezes Łódzkiego Oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża Jolanta Chełmińska oraz łódzki wicekurator oświaty Jarosław Krajewski.
Obecni byli także konsul RP w Łucku Krzysztof Wasilewski oraz biskup łucki, nadając wydarzeniu wymiar zarówno państwowy, jak i duchowy.
Podczas wizyty w Ukrainie delegacja z Polski odwiedziła Cmentarz Wojskowy w Polskim Lasku, gdzie w imieniu Rady Powiatu Piotrkowskiego złożono kwiaty i zapalono znicze na grobach polskich żołnierzy. Był to gest nie tylko pamięci, ale także ciągłości – od tamtych wydarzeń, przez pokolenia, aż po dzisiejszą młodzież, która niesie ogień dalej.
To właśnie z ziemi piotrkowskiej w 1915 roku formowały się 4 i 6 Pułk Piechoty Legionów, które wkrótce potem stanęły do walki pod Kostiuchnówką – jednej z najważniejszych bitew legionowych, zapisanej w historii jako symbol odwagi i poświęcenia.
Ogień Niepodległości niesiony przez harcerzy jest przypomnieniem, że wolność nie jest dana raz na zawsze. Jest troską, tradycją, odpowiedzialnością – i żywą pamięcią o tych, którzy walczyli, abyśmy dziś mogli mówić o Polsce jako o własnym domu.
Komentarze 5