TERAZ 5°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Sześć lat za kratkami

MonPaw
MonPaw czw., 20 sierpnia 2009 10:16
Dwieście siedemdziesiąt pięć cel mieszkalnych, dwieście dwanaście w większości obrotowych kamer, żelazne kraty, a za nimi setki więźniów, kilku tych z pierwszych stron gazet. To tu „mieszkali” m.in. Łyżwiński, „Popelina” czy „Dziad”. O tym, w jakich warunkach przebywają osadzeni, kto do nich należy i dlaczego zbiegli sami informują władze o ucieczce, w sześć lat po uruchomieniu Aresztu Śledczego w Piotrkowie Trybunalskim opowiada mjr Paweł Gawrosiński.
Zdjęcie
Autor: Foto J.Mizera

 

Więźniowie z pierwszych stron gazet

Piotrkowski areszt słynie nie tylko z najnowocześniejszych zabezpieczeń techniczno-ochronnych. Jest popularny z powodu swoich „pensjonariuszy”. W Areszcie Śledczym przy ulicy Wroniej w Piotrkowie karę pozbawienia wolności odbywali lub nadal odbywają m.in.: były prezydent Piotrkowa Waldemar Matusewicz, Stanisław Łyżwiński, Jacek Popecki, Marek Dochnal, Damian Ciołek i ci znani z przestępczości zorganizowanej: „Popelina” czy „Dziad”. Większość z nich nigdy nie sprawiała problemów wychowawczych. Jak twierdzą pracownicy aresztu, byli to wzorowi więźniowie.


- Waldemar Matusewicz pracował w naszej bibliotece i był wzorowym więźniem, nigdy nie sprawiał najmniejszych problemów. Podobnie jak pozostali. Marek Dochnal czytał setki czasopism w różnych językach poświęconych biznesowi. Więźniowie ze świata przestępczości zorganizowanej, tacy jak „Popelina” z okręgu łódzkiego czy „Dziad” z warszawskiego, grzeczni i kulturalni byli z innego powodu. Prawdopodobnie mieli wiele spraw biznesowych do załatwienia poza aresztem i chcieli jak najszybciej go opuścić, nie przedłużać pobytu niepotrzebnym, złym zachowaniem. Inaczej jest z Damianem Ciołkiem, który uśmiercił policjanta. On ma bardzo rozchwianą osobowość. Potrafi godzinami mówić do siebie lub do innych, by po pewnym czasie siedzieć posępnie i nie reagować przez kilka tygodni – tłumaczy mjr Paweł Gawrosiński, oficer prasowy aresztu.

Ewa Tarnowska

Więcej w najnowszym (34) numerze „Tygodnia Trybunalskiego” w artykule „Tu mieszkali Łyżwiński, „Popelina” i „Dziad”.

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 0

    reklama

    Dla Ciebie

    5°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio