TERAZ15°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

Śmigłowiec rozbił się na lądowisku obok szpitala w Piotrkowie. Są ranni. Ćwiczenia służb

A.WolskiD.Hejniak
Artur Wolski, Daniel Hejniak wt., 29 kwietnia 2025 11:41

Na lądowisku przy Szpitalu Wojewódzkim w Piotrkowie podczas lądowania katastrofie uległ śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Do akcji ratunkowej natychmiast przystąpiły służby: policja, straż pożarna i pogotowie. Dwie osoby zostały ranne. Pożar spowodował też zadymienie w okolicznym budynku. Pracowników szpitala ewakuowano. Na szczęście to tylko wtorkowe ćwiczenia.

Najważniejsze informacje

  • Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego rozbił się na lądowisku obok szpitala w Piotrkowie, co spowodowało wtorkowe ćwiczenia ewakuacyjne.
  • W wyniku katastrofy ranne zostały dwie osoby, a pożar spowodował zadymienie budynku, co skłoniło do ewakuacji pracowników szpitala.
  • Służby ratunkowe, w tym policja, straż pożarna i pogotowie, natychmiast przystąpiły do akcji ratunkowej.
  • Ćwiczenia miały na celu sprawdzenie działania służb mundurowych w sytuacjach kryzysowych oraz szkolenie pracowników szpitala.
  • Ewakuacja budynku i gaszenie pożaru były kluczowymi elementami akcji ratunkowej przeprowadzonej podczas ćwiczeń.

- Zaplanowaliśmy dwa szkolenia, jedno to będzie zdarzenie masowe. Ćwiczenie zakłada katastrofę śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego podczas przekazywania pacjentów naszego szpitala. Później przejdziemy na parter budynku przychodni specjalistycznych. Tam będzie pozorowany pożar i zadymienie budynku oraz pozorowana ewakuacja. Ćwiczenia mają na celu sprawdzenie działania służb mundurowych w sytuacjach kryzysowych oraz szkolenie dla naszych pracowników – wyjaśnia Bartłomiej Kaźmierczak, rzecznik Samodzielnego Szpitala Wojewódzkiego w Piotrkowie.

- Policjanci zabezpieczali miejsce zdarzenia, drogi dojazdowe, a także teren parkingu gdzie poruszają się osoby postronne, pomagali też strażakom w ewakuacji budynku – powiedziała nam asp. sztab. Izabela Gajewska, oficer prasowy KMP w Piotrkowie

- Jest takie założenie, że ten śmigłowiec, który wylądował, zapalił się, więc będziemy prowadzić akcję gaśniczą. Jeśli chodzi o akcję w budynku, to założenie było takie, że zadymienie było bardzo silne, dlatego po ewakuacji musimy sprawdzić czy nikt nie został bez pomocy – podkreślił bryg. Tomasz Wojtakowski, dowódca JRG KM PSP w Piotrkowie.

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 17

    reklama