TERAZ 16°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

Skarga na dyrektora I Liceum Ogólnokształcącego bezzasadna. RM podjęła decyzję

A.WolskiI.Stachaczyk
Artur Wolski, Iwo Stachaczyk czw., 26 czerwca 2025 07:59

Radni rozpatrywali skargę złożoną przez rodziców tragicznie zmarłego ucznia I LO na działania dyrektora placówki. Dwukrotnie w tej sprawie zbierała się Komisja Petycji, Skarg i Wniosków wysłuchując przedstawicieli stron. W środę Rada Miasta uznała skargę na Henryka Michalskiego za bezzasadną. 

Zdjęcie
Autor: archiwum epiotrkow.pl

Najważniejsze informacje

  • Rada Miasta uznała skargę na dyrektora I LO za bezzasadną po przeprowadzeniu kontroli przez Biuro Kontroli Urzędu Miasta Piotrkowa i kuratorium oświaty.
  • Zarówno nauczyciele, jak i rodzice emocjonalnie dyskutowali na posiedzeniach komisji, wywołując kontrowersje wokół postawy dyrektora.
  • Komisja skarg i wniosków podejmowała decyzję o uznaniu skargi za bezzasadną. Głosowanie zakończyło się przy trzech głosach za, jednym przeciw oraz dwóch wstrzymujących się.
  • Podejmowane są działania profilaktyczne w szkołach, takie jak programy edukacyjne i rozmowy na temat hejtu i przemocy, ale nie zawsze spotykają się z zainteresowaniem ze strony rodziców i nauczycieli.
  • Ostatecznie 10 radnych uznało skargę za bezzasadną, 1 radny był przeciw, 2 wstrzymało się od głosu.

Zanim radni głosowali rozgorzała dyskusja.

Jan Dziemdziora, przewodniczący Komisji Petycji, Skarg i Wniosków 

Komisja zebrała się dwa razy 16 maja i 16 czerwca. Chcę powiadomić, czy stwierdzić, że podczas tych posiedzeń była dyskusja, w której zabierali głos praktycznie wszyscy członkowie tej komisji. Momentami dyskusja miała charakter emocjonalny, szczególnie ta w czerwcu 16 czerwca, kiedy to na obrady przyszli między innymi nauczyciele tego liceum. Opieraliśmy się przy rozpatrywaniu tej kwestii o ustalenie czy kontrolę właściwie kuratorium oświaty i o kontrolę, którą przeprowadziło Biuro Kontroli Urzędu Miasta Piotrkowa Trybunalskiego. Przy czym to biuro przedstawiło dwa protokoły z kontroli, która była prowadzona jesienią minionego roku i druga kontrola od 26 maja 2025 do 16 czerwca 2025. Podczas obrad zainteresowałem chyba członków tejże komisji z artykułem, który był zamieszczony na portalu epiotrkow.pl Tytuł tego artykułu brzmiał, cytuję: „Zabił się, bo był szykanowany? Co się działo w piotrkowskim liceum”. (…) W tym artykule postawiono pytanie, a co na to władze Piotrkowa. Cytuję: W odpowiedzi na to pytanie dotyczące przeprowadzenia kontroli w pierwszym liceum ogólnokształcącym, Urząd Miasta Piotrkowa Trybunalskiego informuje, że nie prowadzi takiej kontroli, ponieważ nie ma takich kompetencji ustawowych. Jako organ prowadzący odpowiada za nadzór w zakresie spraw finansowych administracyjnych szkoły, natomiast za nadzór nad działalnością pedagogiczną i wychowawczą odpowiedzialne jest kuratorium oświaty.

I faktycznie kuratorium oświaty taką kontrolę przeprowadziło. Te dwie kontrole prowadzone przez Biuro Kontroli Urzędu Miasta Piotrkowa znalazło różne ułomności w działalności tego liceum, a w tym wypadku pana dyrektora. Przyczyn zalecenia podczas tej kontroli miały, a przynajmniej w moim odczuciu, taki charakter. Że są uwagi, ale nieistotne. W tym stanie rzeczy chcę jeszcze poinformować, że w obu posiedzeniach udział brał pan dyrektor, który, wobec którego przynajmniej część naszych członków komisji oczekiwało takiego zachowania. Niemniej takiej postawy pan dyrektor nie zaprezentował. Bronił swojego stanowiska wykazując, że on tutaj w tym wypadku nie ma żadnego udziału i nie czuje się, żeby stwierdzić, że zachował się w sposób nieodpowiedni. (…) Na tym posiedzeniu 16 czerwca poddałem pod głosowanie wniosek o uznanie skargi za bezzasadną. Wniosek został przyjęty przy trzech głosach za, jednym głosie przeciwnym i dwóch głosach wstrzymujących.

Radna Agnieszka Chojnacka

Rzeczywiście dotychczas odbyły się dwie komisje, w tym jeszcze częściowo temat był poruszany przez chwilę na Komisji Oświaty i Edukacji. Rzeczywiście były to burzliwe posiedzenia komisji. Na pierwszym obecny był pan dyrektor Michalski, rodzice chłopca, na drugiej komisji już tutaj zgromadziło się liczne grono nauczycielskie pierwszego LO, jak również byli obecni rodzice chłopca z asyście prawnika. Dyskusja była bardzo emocjonująca, miejscami bardzo szokująca, dlatego że zgromadzeni tutaj nauczyciele wręcz można śmiało powiedzieć atakowali rodziców, którzy tutaj przybyli, zarzucali jakiś populizm, budowanie się na tragedii swojego dziecka i tak dalej, i tak dalej. Padły naprawdę druzgocące słowa, które nigdy nie powinny paść z ust kadry nauczycielskiej, osób, które zajmują się również wychowaniem naszej młodzieży, naszych dzieci, bo de facto prawda jest taka, że dzieciaki większość swojego życia czasu spędzają w szkole i powinni świecić przykładem w pewnych zakresach. Tym bardziej dla mnie jako absolwentki tegoż liceum taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, ja nie przypominam sobie, żeby do takich sytuacji w czasie kiedy ja uczęszczałem do tej szkoły dochodziło. Postawa pana dyrektora również budzi pewne zastrzeżenia. Tu nie chodzi o oszukanie winnych, bo toczy się równocześnie śledztwo w prokuraturze. Mamy nadzieję, że niedługo poznamy wyniki tego dochodzenia. Natomiast nie ulega wątpliwości, że zawsze jest tak w każdej jednostce, że po to jest dyrektor, po to jest kierownik, który za daną organizację pracy odpowiada. Są tutaj pewne nieścisłości i pewne przede wszystkim wątpliwości, no sama tutaj postawa dyrektora, który jakby cały czas podkreśla swoje sukcesy.

 Radna Marlena Wężyk - Głowacka

Ja chciałam powiedzieć, że jestem mamą absolwenta tegorocznego jeśli chodzi o pierwsze liceum. Ja ze swojej strony jeśli chodzi o klasę czwartą i wychowawcę panią Krupę nie mam żadnych zastrzeżeń. Wręcz bym powiedziała, że duże zaopiekowanie, ale może jest to wyjątek, ale to jest może i pani Krupa. Nie wiem. Ja tylko będę oceniała z perspektywy mamy dziecka absolwenta pierwszego liceum, ale też jest drugi aspekt. Znam rodziców Wojtka. (...) I wiem jaki towarzyszy im ból i wiem o tym, że właśnie te emocje powodują, że ta skarga znalazła się na sesji Rady Miasta. Ja tylko chciałam wyjaśnić wszystkim, że my jako radni naprawdę jesteśmy w bardzo ciężkiej sytuacji. W poprzedniej czy dwie kadencje wcześniej byłam w komisji skarg i wiem, że ta komisja jest mega niewdzięczna. Dlaczego. Dlatego, że tam czasami są dramaty ludzkie rozstrzygane. Na podstawie znikomych informacji jakiej otrzymujemy my radni. Wolałam się zawsze wstrzymać i nie brać udziału w głosowaniu z racji tego, że uważam, że są od tego organy, które tą sytuację po prostu powinny wyjaśnić.

Ta skarga to tak naprawdę jest przestroga i nauczka dla wszystkich, dla rodziców, dla nauczycieli, dyrektorów wszystkich szkół. I to jest podstawa bym powiedziała tego wszystkiego, bo z tego powinny być wyciągnięte wnioski, a organem prowadzącym jest Urząd Miasta Piotrkowa Trybunalskiego. Więc bardziej powinniśmy się pochylić chyba w tej kwestii jesteśmy, wszyscy mamy jednakowe zdanie, że, że powinno być, powinny być jakieś działania, które by nie wiem czy wspomagały, czy uwrażliwiały, ale ogólnie rzecz biorąc taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. A jeśli chodzi o mobbing to nie dotyczy to tylko wyłącznie pierwszego liceum, ale dotyczy to wszystkich szkół i jest takie szczęście, że tam nie doszło do tragedii, ale zgadzam się, że może dojść w każdej chwili, więc po prostu bądźmy wrażliwi i zwracajmy uwagę my jako rodzice, nauczyciele, dyrektorzy, a także nie wiem koledzy, koleżanki patrzmy na swoich rówieśników, bo to również dotyczy samej młodzieży. Ale ja uważam, że po tej całej sytuacji, która miała miejsce, to myślę, że każdy sobie z tego zdał sprawę, że nie można lekceważyć takich tematów.

Radny Piotr Gajda 

Proszę państwa dla mnie ta komisja była powiem szczerze wstrząsająca. Dlaczego. Przyszli nauczyciele, wyszli na tą mównicę i zobaczyłem nie nauczycieli pedagogów, tylko urzędasów, którzy mówią dziwne rzeczy, że to dzieci to nie są ludzie tylko rzeczy, którymi mogą sobie opisywać jak się nimi zarządza. Proszę państwa to było wstrząsające i uzmysłowiłem sobie, że z jednej strony dyrektor liceum jest moim kolegą, ale zwróciłem uwagę, że jednak nie ma u niego tej empatii, że inaczej powinien poprowadzić tą rozmowę, swoje wyjaśnienie, bronienie swojej osoby. Z drugiej strony powiedziałem mu jedno, powiedz żeby się zamknęli i rzeczywiście poszedł i poprosił, żeby już nauczyciele więcej nie mówili, bo to było straszne proszę państwa co ci nauczyciele mówili.  Dwoje nauczycieli wyszło i po prostu ja nagle stwierdziłem, że to są ludzie, którzy nigdy w tym zawodzie nie powinni pracować i wiem, że w tym liceum nie jest najlepiej. (...)

Nie ma chęci wśród nauczycieli, bo oni chcą odwalić swoje i pójść do domu i robić korepetycje i zarabiać pieniądze i to jest problem.

Wiceprezydent Katarzyna Pabich - Gaj

Kuratorium oświaty miało w zaleceniach pokontrolnych właśnie zmianę tego regulaminu ochrony małoletnich, więc jakby to kuratorium oświaty odpowiada za regulamin. Wszystkie działania profilaktyczne dzieją się w szkołach i w szkołach podstawowych, i w szkołach ponadpodstawowych, bo takie zajęcia dla uczniów i dla rodziców prowadzi poradnia psychologiczna, pedagogiczna i co roku wprowadza nowy harmonogram i nowe programy, nowe zajęcia. Taki program pojawia się w sierpniu i nauczyciele mogą i dyrektorzy zgłaszać się do tych programów. Jednak zainteresowanie rodziców jest znikome, nie wszystkie szkoły też biorą w tym udział. Różne fundacje pojawiają się w szkołach. (…) Ale szkoły korzystają, dyrektorzy się zgłaszają do różnych stowarzyszeń. (...)

Radny Tomasz Berent

W ramach Komisji Zdrowia przeznaczone były większe środki, jeżeli chodzi o działalność pomarańczowej linia, także zostały uruchomione dodatkowe programy. My w ramach pracy komisji również widzimy, że takie działania są podejmowane, czy przez policję. Ja jako przewodniczący staram się, aby takich działań było jak najwięcej pogadanek, rozmów, ale one są prowadzone, drodzy państwo. Niestety nie zawsze, nie wszyscy zgłaszają się do tych programów, nie są chętni na takie rozmowy, nie chcą, że tak powiem, żeby im zakłócać harmonogram roku szkolnego, ale zauważyliśmy, że jest coraz większe już zapotrzebowanie na to i widzimy, że coraz więcej godzin jest wykorzystywanych i w różnych klasach, w naszych szkołach, jeżeli chodzi o te pogadanki odnośnie hejtu, przemocy i współistnieniu w środowisku szkolnym i miejskim.

Ostatecznie 10 radnych uznało skargę za bezzasadną, 1 radny był przeciw, 2 wstrzymało się od głosu

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 108

    reklama

    Dla Ciebie

    16°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio